– To Cerkiew moskiewska jest córką Cerkwi Ukraińskiej, która z kolei jest córką Patriarchatu Konstantynopolskiego – powiedział w rozmowie z rosyjskim portalem „Prawosławie i świat” członek Synodu Patriarchatu Konstantynopolskiego, metropolita Elpidifor.
– Ukraina jest niezależna i w żadnym wypadku nie można próbować jej podporządkować czy uzależnić od innego państwa – oświadczył metropolita podkreślając, że jako państwo niepodległe Ukraina chce mieć także niezależny Kościół prawosławny. Tymczasem Moskwa usiłuje do tego nie dopuścić wszelkimi sposobami, jakie ma do dyspozycji: duchowymi, politycznymi, gospodarczymi, wojskowymi „i jakimi jeszcze chcecie”. Jak mówił hierarcha, doprowadziło to w efekcie do podziału narodu i cierpi na tym cały Kościół prawosławny.
– Dlaczego Moskwa przeszkadza Kościołowi wyzwolić się, i to Kościołowi, któremu zawdzięcza ona wszystko i powinna odnosić się do niego z większą wdzięcznością i miłością oraz troską o jedność i stabilność, a nie rozdzielać go swoimi działaniami? – pytał.
Więcej na ten temat tutaj.
Oprac. MaH, deon.pl
fot. Creative Commons Attribution-Share Alike 4.0 International
1 komentarz
Podlaszuk
14 lipca 2018 o 23:47Metropolita ma rację. Dobrze, że taki głos pojawił się w przestrzeni publicznej.