Jeszcze nasi dziadkowie – i nie mówimy tego figuratywnie, ale całkiem dosłownie – przychodzili na świat w domowych pieleszach swoich rodziców. Dzisiaj niby też można – ale Litwa podchodzi do takich praktyk nieufnie.
Tak oto najwyższy organ sądownictwa litewskiego orzekł wczoraj w sposób ostateczny i wiążące, iż dwie zawodowe położne, Jurgita Inga Svediene oraz Dalia Jakaite zostają oczyszczone z zarzutu przyjęcia porodu w domach, ale – uwaga! – tylko dlatego, iż nie stwierdzono, iż kobiety na tych praktykach zarabiały (sic!)
A gdyby zarabiały to co, przepraszam? Czym z punktu widzenia państwa (np. litewskiego właśnie) różni się od akuszerstwa odbywającego się w prywatnej służbie zdrowia? Niczym. Jedno i drugie odbywa się poza nadzorem krajowej służby zdrowia, chociaż w obecności osób przez to państwo przeszkolonych.
Telesfor
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!