-Nie boję się użyć tych słów. Wymóg uzyskiwania zezwoleń na sprawowanie posługi duszpasterskiej przez zagranicznych duchownych szkodzi wizerunkowi Białorusi – powiedział Metropolita Mińsko –Mohylewski abp. Tadeusz Kondrusiewicz podczas konferencji prasowej w Mińsku 27 marca.
Zwierzchnik Kościoła katolickiego na Białorusi przypomniał podczas konferencji prasowej, że księża przyjeżdżający na Białoruś nie mają prawa sprawować posługi kapłańskiej, dopóki nie uzyskają specjalnego zezwolenia od Pełnomocnika ds. Religii i Mniejszości Narodowych. Tę funkcję sprawuje Leonid Huliaka, który co pewien czas pozwala sobie na krytykę pod adresem duchownych katolickich.
– To bardzo szkodzi wizerunkowi Białorusi, niszczy go – powiedział metropolita Kondrusiewicz. Dodał, że nie boi używać się tych słów, ponieważ nie jednokrotnie mówił o tym w rozmowach z władzą.
Hierarcha przypomniał, że i papieża Franciszka i duchowieństwo różnych kongregacji Kurii Rzymskiej, którzy spotkali się z białoruskimi biskupami na początku lutego w Watykanie, najbardziej interesowały kwestie działalności duszpasterskiej na Białorusi i wyzwań stojących przed Kościołem w tym kraju, pisze BelaPAN.
„O tej kwestii w Watykanie nie trzeba było nawet wspominać – watykańscy hierarchowie sami podjęli temat, nawet po nazwiskach wskazywali niektóre osoby odpowiedzialne za relacje Kościół- państwa, – powiedział abp Kondrusiewicz. – Dla ludzi, którzy są zaznajomieni z całą sytuacją na świecie i Kościele, nie do pojęcia jest, żeby ksiądz, który przyjeżdża, jak każdy inny człowiek, na pięć dni [bez wizy] na Białoruś, bez zgody pełnomocnika nie może koncelebrować Mszy św. Wszyscy byli zdumieni, ponieważ nigdzie na świecie nie ma czegoś podobnego”, powiedział abp Kondrusiewicz.
Zwierzchnik białoruskich katolików od dawna zwraca uwagę na tę sprawę, wskazując ją jako jeden z problemów Kościoła katolickiego na Białorusi.
„Hierarchowie watykańscy byli na Białorusi w zeszłym roku na plenarnym posiedzeniu Rady Konferencji Episkopatów Europy. Wiedzieli o tym, że musimy prosić o zezwolenia dla nich, i był to dla nich szok” – mówił Kondrusiewicz.
Kresy24.pl/Naviny.by/AB
4 komentarzy
tutejszy
28 marca 2018 o 21:35To bardzo szkodzi wizerunkowi Białorusi, niszczy go – powiedział metropolita Kondrusiewicz ?
Przepraszam, komu szkodzi? KK nie wyrabia, przepraszam za okreslenie.
Gulaka ma racje, Abp Kondrusiewicz xle pracuje wraz ze swoimi duszpasterzami. Kadry musza by z tej, bialoruskiej ziemi, a nie z Polski czy z UE.
jw23
29 marca 2018 o 11:00Przydałyby się takie zezwolenia również w Polsce, bo ostatnimi czasy KK sobie za dużo pozwala i za bardzo miesza się do polityki.
Kresowiak
2 kwietnia 2018 o 15:35Bp Kondrusiewicz pracuje tylko i wyłącznie w Mińsku i na Białorusi nad własnym wizerunkiem.
Trenuje na Papieża, gada od rzeczy w wielu językach, aby się przypodobać nie tak wiernym, jak byc zauważalnym dla hierarchów KK.
Ten biskup się zwyczajnie się nie sprawdza na swoim polu. Brak kadry młodej świadczy sam za siebie.
olek
3 kwietnia 2018 o 10:20i prawidłowo,że muszą mieć pozwolenie wszak są to przedstawiciele obcego państwa .