9 maja nastąpi apogeum aktywizacji prorosyjskch aktywistów na Ukrainie. W tym właśnie momencie Moskwa zechce zakończyć drugi etap rozbioru Ukrainy. Putin musi zdążyc przed 25 maja, przed zaplanowanymi na ten dzień wyborami prezydenckimi, które dadzą sąsiedniemu państwu prezydenta posiadającego silny mandat narodu.
Taką prognozę przedstawił na swoim profilu na facebooku szef ukraińskiego Centrum Badań Wojskowo- Politycznych Dmitrij Tymczuk.
„Zaczyna się nowa fala aktywizacji ruchów separatystycznych. Ogólny cel -apoteoza separatystycznego sabatu do 9 maja. Taki jest ich scenariusz. Dzisiejsze działania ukraińskich organów ścigania i służb wywiadowczych każe jednak poważnie wątpić czy uda się zrealizować te radykalne plany pochlebców Moskwy.
Ci panowie starają się oderwać od Ukrainy, ale nie w celu budowania niezależności, ale w celu połączenia się z Rosją, to nie jest separatyzm. To kolaboracja w najczystszej postaci. To jest zdrada”.
Tymczuk poinformował, że wywiad Federacji Rosyjskiej wycofuje swoich ludzi z Krymu i przerzuca ich na wschód Ukrainy.
„Po przeprowadzonych ostatniej doby przez ukraińskich „siłowików” akcjach we wschodnich regionach Ukrainy, centrum koordynacji separatystów w Rosji podjęło decyzję o wzmocnieniu sieci koordynatorów GRU, Zarządu Głównego Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych FR, działających na terytorium Ukrainy. Jest to sieć, która koordynuje teraz działania separatystów w Doniecku, Charkowie, Ługańsku i innych miastach Ukrainy.
W tym celu z Krymu wycofano pracowników rosyjskiego GRU, przy których bezpośrednim udziale był realizowany scenariusz ogłoszenia „niezależności” i odłączenie Krymu od Ukrainy.
Według naszych danych, rankiem 9 kwietnia grupa ludzi z wywiadu wojskowego została wywieziona do Rostowa nad Donem przez Przełęcz Kerczeńską, żeby w najbliższych dniach przerzucić ich na terytorium wschodniej Ukrainy. To wszystko świadczy o jednym: że Moskwa zamierza kontynuować wdrażanie scenariusza podziału Ukrainy”- napisał Tymczuk.
8 kwietnia Dmitrij Tymczuk informował, że separatyści w południowo –wschodnich regionach Ukrainy otrzymali zadanie „organizowania prowokacji z udziałem ofiar” w miastach regionu, żeby Rosja mogła interpretować je jako „terror władz ukraińskich wobec narodu” i wprowadzić swoje wojska na terytorium Ukrainy.
Kresy24.pl/nn.by
1 komentarz
SyøTroll
29 grudnia 2015 o 22:35Fajnie się czyta to judzenie, zwłaszcza z perspektywy ponad półtora roku. Mieliście „separatystyczny sabat” w Mariupolu – 26-ciu zamordowanych z zimną krwią cywili przez ukraińskich żołnierzy.