Uroczystości z okazji 76. rocznicy męczeństwa 11 sióstr nazaretanek, które ofiarowały swoje życie, by uratować 120 osób z rąk Niemców, odbyły się w środę w Batorowskim Lesie pod Nowogródkiem.
W lesie, który był świadkiem zbrodni popełnionej przez hitlerowskie Niemcy na cywilnej ludności Nowogródka i okolic, odbyła się Msza św. pod przewodnictwem biskupa grodzieńskiego Aleksandra Kaszkiewicza. Eucharystia upamiętnająca bł. Marię Stellę i 10 jej Towarzyszek, męczennic z Nowogródka, zgromadziła wielu pielgrzymów z kraju i z zagranicy.
Bp Kaszkiewicz zaznaczył, że w tym miejscu spotkały się dwie całkiem przeciwstawne rzeczywistości, dwa różne światy: przerażająca otchłań nienawiści i przemocy, pogardy dla Boga i człowieka, nieliczenia się z prawem Bożym, ani ludzkim z bezmiarem miłości i świętości, ofiary i poświęcenia, litości i współczucia.
Siostry nazaretanki przybyły do Nowogródka w 1929 roku na zaproszenie bpa Zygmunta Łozińskiego, obecnie Sługi Bożego, by objąć „stałą i niezależną opiekę nad starożytną farą”, w której m.in. chrzczony był Adam Mickiewicz i zająć się wychowaniem i nauczaniem dzieci. Siostry tworzyły dwunastoosobową wspólnotę, która służyła wielonarodowościowej społeczności miasta. Otwarte na potrzeby ludzi w czasie pokoju, tym bardziej pomagały w czasie okupacji, kiedy trzeba było pocieszać, pomagać, modlić się i współczuć rodzinom prześladowanych, więzionych, mordowany.
Terror okupacyjny, po zajęciu tych ziem przez Niemców, rozpoczął się eksterminacją Żydów, po czym nastąpiła fala aresztowań ludności polskiej, a po niej zbiorowa egzekucja sześćdziesięciu osób, w tym dwóch kapłanów. Podobna sytuacja powtórzyła się 18.07.1943r., kiedy to aresztowano ponad 120 osób z zamiarem rozstrzelania. Wówczas to siostry nazaretanki wspólnie podejmują decyzję ofiarowania swego życia za uwięzionych członków rodzin.
Wobec kapelana i rektora Fary ks. Aleksandra Zienkiewicza, wypowiada ją w imieniu wszystkich, S. M. Stella, pełniąca wtedy obowiązki przełożonej:
Mój Boże, jeśli potrzebna jest ofiara z życia, niech raczej nas rozstrzelają, aniżeli tych, którzy mają rodziny – modlimy się nawet o to.
Uwięzieni zostają wywiezieni na roboty do Rzeszy, a kilku zwolniono. Wobec zagrożenia życia jedynego w okolicy kapłana ks. Aleksandra Zienkiewicza siostry ponawiają gotowość ofiary:
Ks. Kapelan jest bardziej potrzebny ludziom niż my, toteż modlimy się teraz o to, aby Bóg raczej nas zabrał niż Księdza, jeśli jest potrzebna dalsza ofiara.
31 lipca wieczorem siostry otrzymały wezwanie na komisariat. Po wieczornym nabożeństwie 11 sióstr stawiło się na wezwanie. Dwunasta siostra – Małgorzata Banaś (której proces beatyfikacyjny rozpoczął się w 2003 r.) nie wróciła jeszcze z pracy w szpitalu. Jeszcze tego samego wieczoru Niemcy wywieźli siostry za miasto, szukając miejsca na egzekucję. Nie znaleźli, więc wrócili na komisariat i zamknęli siostry w piwnicach. Następnego dnia, w niedzielę 1 sierpnia 1943 roku około 5.00 rano ponownie wywieźli siostry około 5 km. od miasta. Tam w lesie rozstrzelali 11 sióstr nazaretanek.
Były to:
- S. Stella – Adela Mardosewicz, lat 55, pochodząca z okolic Pińska;
S. Imelda – Jadwiga Żak, lat 51, z Oświęcimia;
S. Rajmunda – Anna Kukołowicz, Lat 51, z Wileńszczyzny;
S. Daniela – Eleonora Jóźwik, lat 48, z Podlasia;
S. Kanuta – Józefa Chrobot, lat 47, z ziemi Wieluńskiej;
S. Sergia – Julia Rapiej, lat 43, z okolic Grodna
S. Gwidona – Helena Cierpka, , lat 43, z Poznańskiego;
S. Felicyta – Paulina Borowik, lat 37, z Podlasia;
S. Heliodora – Leokadia Matuszewska, lat 37, z Pomorza;
S. Kanizja – Eugenia Mackiewicz, lat 39, z Suwałk
S. Boromea – Weronika Narmontowicz, lat 27, z okolic Grodna
Zarówno uwięzieni jak i kapłan ocaleli. To oni stali się głosicielami wiary w skuteczność pośrednictwa sióstr u Boga.
31 lipca podczas Eucharystii pielgrzymi modlili się w intencji pokoju, aby nigdy nie powtórzyła się podobna zbrodnia, która zawsze jest wielkim bólem dla każdego narodu.
Kościół uznał je za błogosławione – beatyfikacji dokonał Jan Paweł II w marcu 2000 r. w Rzymie.
W Kościele p.w. Przemienienia Pańskiego znajduje się kapliczka z relikwiami męczennic.
Barokowy kościół farny pw. Przemienienia Pańskiego wybudowany został w latach 1719–1723 na miejscu wcześniejszej świątyni ufundowanej pod koniec XIV wieku przez Wielkiego Księcia Litewskiego Witolda. W kościele tym 12 lutego 1799 r. był ochrzczony Adam Mickiewicz, a w 1422 r. odbył się tu ślub króla Władysława Jagiełły z Sonką Holszańską.
Kresy24.pl za vaticannews.va/nazaretanki.pl/ba
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!