Estonia, Berlin, Londyn, Nowy Jork, Węgry, Chiny. Jeśli pozwolą terminy – również Paryż, Bruksela, Kijów. Taki jest plan pierwszych zagranicznych wizyt Prezydenta RP. O szczegółach kalendarza na pierwsze 100 dni prezydentury Andrzeja Dudy poinformował dzsiaj na konferencji prasowej Krzysztof Szczerski, minister w Kancelarii Prezydenta odpowiadający za relacje międzynarodowe.
Wizyta w stolicy Estonii to jasny sygnał wsparcia dla nowych członków UE i NATO i wyraz solidarności ze wschodnią flanką NATO zagrożoną niebezpieczeństwem ze strony Rosji. Estonia ma być też pierwszym krokiem do postulowanego przez prezydenta Dudę tworzenia partnerskiego bloku państw Europy Środkowo-Wschodniej. Odbędzie się 23 sierpnia, w rocznicę paktu Ribbentrop-Mołotow z 1939 r. i w dniu pamięci o ofiarach totalitaryzmów. Prezydent Duda przedstawi w Tallinie swoje stanowisko o wadze prawa międzynarodowego w bezpieczeństwie na świecie.
Drugą stolicą, jaką odwiedzi polska głowa państwa, ma być Berlin (28 sierpnia). Prezydent Duda spotka się z kanclerz Merkel, prezydentem Gauckiem i ministrem Steinmeierem. Następnie poleci do Londynu (15 września), gdzie będzie brał udział w uroczystościach dotyczących bitwy o Anglię i spotka się z premierem Cameronem. 21-22 września Prezydent RP ponownie pojedzie do Niemiec, gdzie weźmie udział w spotkaniu prezydentów państw Europy Środkowo-Wschodniej. Pod koniec września prezydent Duda poleci do Nowego Jorku, gdzie ma wygłosić przemówienie na Szczycie Milenijnym i weźmie udział w sesji inaugurującej posiedzenieONZ. Tam też odbędzie spotkania z przywódcami państw, które są odległe geograficznie od Polski. Ma również dojść do spotkania z prezydentem Obamą. Na początku października Andrzej Duda pojedzie na Węgry, gdzie weźmie udział w spotkaniu Grupy Wyszehradzkiej. W listopadzie zaś poleci do Rumunii. W Bukareszcie odbędzie się mini szczyt NATO wschodniej flanki. Cykl wizyt w ciągu pierwszych 100 dni zakończy wizyta w Chinach na szczycie międzyrządowym prezydent Andrzej Duda będzie przewodniczył polskiej delegacj. Jeśli pozwolą terminy, w ciągu 100 dni prezydent Duda ma się też pojawić w Paryżu, Brukseli i spotkać z prezydentem Poroszenką.
Rozczarowania pominięciem ich w kalendarzu pierwszych wizyt nie kryją Litewskie media: „Duda na Litwę na razie się nie wybiera” (DELFI), „Duda jedzie do Tallina, ale ominie Wilno” (BNS). To, że Litwa nie należy do głównych kierunków polityki zagranicznej prezydenta Dudy, wskazuje – w opinii redaktora naczelnego tygodnika ”Veidas” Rimvydasa Valatki – na fiasko polityki zagranicznej Wilna prowadzonej przez ostatnich 6 lat. „To, że prezydent Andrzej Duda jedzie do Tallina, musiałoby coś znaczyć dla Litwinów. Odzwierciedla to naszą byle jaką politykę z sąsiadami i sojusznikami oraz to, że wcześniej prezydenci Polski znajdowali czas, by najpierw przyjechać do Wilna. To jest efekt nieprzemyślanej, przerośniętej ambicjami (litewskiej) polityki w ciągu ostatnich 6 lat” – powiedział publicysta w Radiu „Znad Wilii”.
Kresy24.pl/BNS, DELFI, zw.lt
10 komentarzy
Mariusz Zyś
17 sierpnia 2015 o 17:28No, nareszcie Litwini zauważyli swoje błędy. To dobry znak i początek do pozytywnych zmian w polityce Litwinów w stosunku do mniejszości Polskiej. Tak trzymać ,Panie prezydencie. 🙂
Jak dobrze, że zastąpi Pan tego wielkiego szkodnika, WSIoka.
Maxxx
17 sierpnia 2015 o 18:16Zgadzam sie ze Duda dobrze zrobil.Najpierw niech ten czerwony pajak Grzybowska przestanie przesladowac Polakow a dopiero usiadziemy do rozmow a nie jak ten wasaty (usun. – obraźliwe) z ruskiej budy ktoremu naplujesz w twarz a on powie ze pada deszcz.
Jan
17 sierpnia 2015 o 17:39A czego oczekiwali?Niech dalej Czerwona Dalia prowadzi litvusuv na Polnoc – do Eskimosow.
Anakin
17 sierpnia 2015 o 18:58wielkie rozczarowane.
Nijak się ma do nawiązywania do polityki Lecha Kaczyńskiego.
Brak Kijowa to po prostu kontynuacja nic-nierobienia rządu PO w sprawie Ukrainy
maciek
17 sierpnia 2015 o 22:07Tak sobie myśle, że na razie dobrze robi. W obecnej sytuacji i tak wiele nie możemy pomóc, a przynajmniej nie będzie rozczarowania z nas na równi z zachodem na Ukrainie. Niech im się przeje dyplomacja Niemiec i Francji, nie będzie innego wyjścia to sami zwrócą się do nas o pomoc. A z takiej pozycji można już swobodnie dyktować warunki. No i wreszcie imperializm kremla może się regionowi przysłużyć
mich
18 sierpnia 2015 o 02:17Anakin cóz najpierw Litwini napluli w twarz kaczynskiemu przegłosowując w dniu jego wizyty brak polskich nazwisk potem poroszenko naplul w twarz komorowskiego przegłosowując w dniu jego wizyty ze zbrodniarze i nazisci z upa to bohaterzy wiec Duda wyciągnoł wnisoki wkoncu trzeba skonczyc z polityka gdzie nienawistnicy skacza na nas jak na pochyłe drzewo
Boddie
18 sierpnia 2015 o 14:28Podróż po Polsce już odbył – bo Wilno to Polska, pod czasową żmudzką administracją…
tommi59
18 sierpnia 2015 o 17:29Wizyty powinny byc takie Budapeszt Moskwa Minsk,Praga Bratyslawa koniec wizyt
tommi59
18 sierpnia 2015 o 17:30Zapomnialem o Pekinie
maciek
18 sierpnia 2015 o 17:58I Korei Północnej.