Jeden z liderów Białoruskiego Kongresu Narodowego, poeta i były kandydat na prezydenta Białorusi Uladzimir Nieklajeu wyszedł na wolność po odbyciu siedmiodniowego aresztu za udział w mitingu, zorganizowanym z okazji rocznicy zwycięskiej bitwy nad moskalami.
71- letni polityk mówił, że zawsze kiedy wychodzi z więzienia odczuwa wielką radość, ale ten ostatni, siedmiodniowy pobyt za kratkami był dla niego szczególnie uciążliwy i napawa go pesymizmem.
Jak powiedział, aresztując go regularnie władze liczą, ze za którymś razem opuści on więzienie „nogami do przodu”.
„Po raz kolejny się przekonałem, że żyjemy w kraju policyjnym i musimy walczyć. Wzywam wszystkich Białorusinów, aby nie pozostawali w domu, ale by byli prawdziwymi obywatelami”, powiedział Nieklajeu po opuszczeniu więzienia.
Złapany po drodze do kliniki
Uładzimir Nieklajeu został zatrzymany 15 września, kiedy udawał się na umówioną wizytę do lekarza. Czuł się źle, ale mimo to sędzia Fiodorowa z sądu dla dzielnicy Sowiecka, przed której oblicze został doprowadzony, nie przychyliła się do prośby o umożliwienie mu doleczenia się, i odbycia kary po dojściu do zdrowia.
Polityk powiedział, że wieczorem przed aresztowaniem rozmawiał z Mikołą Statkiewiczem, mówił mu o swoich planach. To tylko potwierdza raz jeszcze, że ich telefony są podsłuchiwane przez służby specjalne, a więc inwigilacja odbywa się nie tylko na płaszczyźnie politycznej, ale dotyczy też życia prywatnego.
Przypomnijmy, że Uładzimir Nieklajeu został skazany za udział w akcji zorganizowanej na Placu Październikowym w Mińsku 8 września. Tego dnia białoruska opozycja obchodzi Dzień białoruskiej chwały wojskowej, na pamiątkę zwycięstwa w bitwie pod Orszą połączonych sił Wielkiego Księstwa Litewskiego wraz z kawalerią z Królestwa Polskiego nad Moskwą.
Manifestacja przebiegała pod hasłem „Za pokojową Białoruś”, a w wystąpieniach polityków akcentowano zagrożenie dla państwa z powodu udziału rosyjskich żołnierzy w manewrach wojskowych „Zapad 2017”.
Kresy24.pl/svaboda.org/AB
2 komentarzy
Ania
25 września 2017 o 13:30Uładzimir Nieklajeu został zatrzymany 15 września, kiedy udawał się na umówioną wizytę do lekarza. Czuł się źle, ale mimo to sędzia Fiodorowa z sądu dla dzielnicy Sowiecka, przed której oblicze został doprowadzony, nie przychyliła się do prośby o umożliwienie mu doleczenia się, i odbycia kary po dojściu do zdrowia. A tymczasem w 1996 roku Eugeniusz Chomicz, oprawca okresu stalinizmu, związany ze śledztwem Witolda Pileckiego został skazany w procesie Adama Humera na 7,5 roku więzienia, nie odbył ani dnia kary ze względu na zły stan zdrowia.
Ania
25 września 2017 o 13:31Rzecz jasna Chimczak nie Chomicz.