Ukraiński Sztab Generalny rzucił do walki pod Marinką i Krasnogorowką ciężką artylerię wydając jej rozkaz zrównania z ziemią szturmujących te miejscowości oddziałów separatystów. Ukraina oficjalnie potwierdza użycie ciężkich dział.
„Dla powstrzymania natarcia wroga i w celu uniknięcia strat wśród żołnierzy ukraińskie dowództwo zostało zmuszone do użycia ciężkiej artylerii, która wcześniej była wycofana z linii walk zgodnie z porozumieniem rozejmowym z Mińska. Oficjalnie uprzedziliśmy o tym naszych międzynarodowych partnerów” – informuje służba prasowa ukraińskiego Sztabu Generalnego.
Dowództwo ukraińskie podaje, że w środę do szturmu na Marinkę i Krasnogorowkę separatyści i Rosjanie rzucili dziesiątki czołgów i około tysiąca piechoty. Szturm wspierany jest ostrzałem z haubic samobieżnych „Gwozdika” i wyrzutni rakietowych „Grad”. Ostrzał z moździerzy i ciężkich dział Rosjanie prowadzą też na innych odcinkach frontu – informuje sztab ukraiński.
Przypomnijmy, że zgodnie z warunkami rozejmu z Mińska, obie strony konfliktu miały wycofać ciężką artylerię, czołgi i wyrzutnie rakiet na tyły i nie używać ich. Obserwatorzy OBWE potwierdzili, że strona ukraińska dotrzymała tego zobowiązania. Z kolei separatyści raz po raz ostrzeliwali z ciężkich dział, wyrzutni Grad i czołgów pozycje ukraińskie.
Żołnierze ukraińscy już od dawna domagali się ponownego wprowadzenia do walki własnej ciężkiej artylerii, bez której byli bezbronni wobec ostrzału prowadzonego przez separatystów. O ile jednak w warunkach wojny pozycyjnej ostrzał rosyjski można było przetrwać, o tyle pancernego szturmu na Marinkę i Krasnogorowkę Ukraina nie jest w stanie odeprzeć bez artylerii.
Kilka dni temu temu obserwatorzy stwierdzili, że z miejsc postoju części ciężkiego sprzętu wycofanego z linii frontu przez separatystów zniknęły działa i czołgi. Najwyraźniej było to już przygotowanie do środowego szturmu.
Kresy24.pl
5 komentarzy
Tigili
3 czerwca 2015 o 22:18Oby sprawiedliwości dziejowej stało się zadość i ruszył się Kaukaz, Chiny, Japonia, ludy Syberii. Kacapstwo zostało by zmiecione z map raz na zawsze. Wiem, marzenie, ale jak historia nie raz pokazała i Dawid może pokonać Goliata. Życzę wszystkiego, co najgorsze ,ruskim bandytą.
miki
5 czerwca 2015 o 15:28No w tej bajce to akurat Chiny są Goliatem i jak się ruszą to nie będzie czego po kacapstwie zbierać:) A ruszą się.To jedynie kwestia czasu…..pewno opracowania jakiegoś swojego systemu obrony powietrznej przed kacapskimi rakietami balistycznymi
karol
5 czerwca 2015 o 00:47znowu dostaną po pupie i będą płakać że bronią swiat i chcą kasy
Frodo
5 czerwca 2015 o 01:41A ja się pytam tych wykształciuchów i niby takie potęgi gospodarcze: ,,wielkiego Obamę, Merkelową i Hollanda i POLSKIEGO RZĄDU (dla którego niepodległa Ukraina powinna być priorytetem)”co dalej, przecież w przypadku dalszej eskalacji ze strony Rosji miały być następne sankcje, gdzie one są?????. Ślepi i głusi jak OBWE???., czy rubelki popłynęły???.
Łzy Matki
9 czerwca 2015 o 22:34Do przyjaciół Moskali…
Mamy Polskie zdanie na temat ukrainy – i nie chcemy aby ukraińcy pisali tu za nas. Prawdziwy Polak myśli o odzyskaniu polskich ziem a nie o Chińskich zdobyczach.
Banderowcy – wy jesteście wybitnie durni – nie macie historii – nie wiecie co to Chiny – zaręczam Was że Moskwa się na nich uczyła.