1939 – po ponad dwudniowej bohaterskiej obronie Grodno zostało zdobyte przez Armię Czerwoną. Wziętych do niewoli polskich obrońców sowieci wymordowali.
W tej rozpaczliwej bitwie – największej jaką stoczyliśmy z sowietami w 1939 r. – nie mieliśmy żadnych szans, przewaga wroga była miażdżąca. Miasta broniły dwa niepełne bataliony piechoty, uzbrojone tylko w karabiny, kilka mniejszych oddziałów, grupy żandarmerii wojskowej i policji, harcerze, uczniowie grodzieńskich gimnazjów i szkół oraz garstka urzędników – łącznie od 2 do 2,5 tys. ludzi. W drugim dniu obrońców wsparły oddziały Rezerwowej Brygady Kawalerii „Wołkowysk”. Polskim wojskiem dowodził płk Siedlecki, a po nim gen. Wacław Przeździecki. Faktycznie na czele obrony miasta stali jednak wiceprezydent Roman Sawicki i szef Komendy Uzupełnień mjr Benedykt Serafin.
Przeciwko sobie Polacy mieli sowiecki XV Korpus Pancerny, VI Korpus Kawalerii i 21 Brygadę Czołgów Ciężkich. Aby powstrzymać sowieckie czołgi mieszkańcy miasta pospiesznie wykopali rowy i zbudowali zapory. Do obrony wykorzystano też linię Niemna, budynki na przedmieściach, różnego rodzaju wzniesienia, a nawet cmentarze.
Pewni swojej przewagi sowieci zaatakowali miasto czołgami 20 września przez most drogowy, bez rozpoznania. Drogo ich to kosztowało. Obrońcy odparli natarcie, rozproszyli sowieckie kolumny, a następnie rozpoczęli swoiste polowanie na sowieckie czołgi, niszcząc je butelkami z benzyną. Wkrótce jednak nadciągnęły kolejne czołgi, a także sowiecka piechota i artyleria, która rozpoczęła ostrzał miasta powodując duże straty wśród obrońców. Pod osłoną ognia dwa sowieckie bataliony przeprawiły sie przez Niemen w Poniemuniu i Drucku i prowadzone przez miejscowych zdrajców-komunistów, wyparły polskich obrońców z pozycji obronnych na cmentarzach.
W nocy obie strony dokonywały wypadów, a o świcie blisko 100 sowieckich czołgów i samochodów pancernych ruszyło do generalnego szturmu. Polskie wojsko powstrzymało jednak atak, a dwa polskie bataliony przedarły się na tyły wroga. Przed klęską uchroniło sowietów przybycie kolejnych sił pancernych. Pod ich naporem padła fabryka tytoniu, poczta, elektrownia i skład benzyny. Po południu sowieci weszli do centrum miasta, gdzie doszło do ciężkich walk.
Rosjanie wykorzystywali schwytanych Polaków jako żywe tarcze, przywiązując ich do nacierajacych czołgów. W ten sposób zginął 13-letni Tadek Jasiński. Rzucił w czołg butelkę z benzyną, która jednak nie wybuchła. Schwytany i skatowany, został przywiązany do pancerza. Odbity przez polskich obrońców, skonał na rękach matki. Do późnego wieczora broniło się kilka pojedynczych punktów oporu – Zamek, szkoła zawodowa i koszary. W nocy większość obrońców i dowództwo wyszli z miasta w kierunku Litwy.
Nad ranem 22 września do Grodna wkroczyły tysiące sowieckich żołnierzy i kolejne czołgi. Resztki obrońców stawiały bohaterski opór do samego końca – zostali rozjechani czołgami na wschodzie miasta. Sowieci wzięli do niewoli ok. tysiąca jeńców. Polskich oficerów rozstrzelano na miejscu, mordowano także harcerzy i ludność cywilną, głównie na Psiej Górce i „Krzyżówce”. Według danych sowieckich, po stronie polskiej w walkach o Grodno było ok. 644 zabitych i wzięto do niewoli ok. 1543 polskich jeńców, zaś Armia Czerwona straciła 53 zabitych, 161 rannych, 19 zniszczonych czołgów, 3 samochody pancerne i samochód z radiostacją. W rzeczywistości straty były zapewne znacznie większe – radzieckie dowództwo nie chciało się bowiem do nich przyznać.
W rozmowie z ocalałymi obrońcami Grodna gen. Władysław Sikorski powiedział dwa lata później: „Jesteście nowymi Orlętami. Postaram się, żeby wasze miasto otrzymało Virtuti Militari i tytuł Zawsze Wiernego”. Przeczytaj także artykuł o agresji sowieckiej na Polskę 17 września 1939 r.
1865 – w Żabokrzyczu na Podolu urodził się Władysław Jabłonowski – polski publicysta, krytyk literacki, polityk, założyciel Ligi Narodowej. Zmarł w 1956 r.
1909 – w Krupem urodził się Franciszek Przysiężniak, „Ojciec Jan” – porucznik artylerii Wojska Polskiego, oficer Narodowej Organizacji Wojskowej i Narodowego Zjednoczenia Wojskowego, żołnierz podziemia niepodległościowego. Ukończył Wołyńską Szkołę Podchorążych Rezerwy Artylerii we Włodzimierzu Wołyńskim. Uczestnik kampanii wrześniowej.
Dowódca doskonale uzbrojonego oddziału partyzanckiego NOW-AK operującego w Lasach Janowskich, znanego także ze swoich kontrowersyjnych akcji przeciwko ludności ukraińskiej. 14 czerwca 1944 r. wraz z oddziałem wziął udział w największej bitwie partyzanckiej z Niemcami na ziemiach polskich na Porytowym Wzgórzu, zaś w maju 1945 r. stoczył jedną z największych bitew polskich przeciw sowietom rozbijając kolumnę oddziałów NKWD pod Kuryłówką i zabijając 57 enkawudzistów. Po wojnie dwukrotnie aresztowany. Zwolniony w 1954 r. Zmarł w 1975 r.
1915 – w czasie I wojny światowej X Armia niemiecka odbiła Nowogródek z rąk Rosjan. Po zajęciu miasta Niemcy zbudowali elektrownię, sieć wąskotorową i linie telefoniczne. W całym powiecie zezwolono na założenie 14 polskich szkół.
1939 – zmarł Mikołaj Bołtuć – polski generał, dowódca Grupy Operacyjnej „Wschód”. Urodzony w 1893 r. w Sankt Petersburgu.
1939 – pod Sopoćkiniami został zamordowany przez Sowietów Józef Olszyna-Wilczyński – polski generał, dowódca 10 Dywizji Piechoty, dowódca Okręgu Korpusu Nr III w Grodnie. Urodzony w 1890 r.
1939 – koniec Obrony Lwowa, generał Władysław Langner poddał miasto sowietom, chcąc ocalić ludność cywilną i zabudowę miasta.
1939 – w Brześciu odbyła się wspólna sowiecko-niemiecka defilada z okazji wspólnego zwycięstwa nad Polską.
1939 – w czasie walk w Puszczy Augustowskiej wycofujący się spod Grodna 101 Rezerwowy Pułk Ułanów zniszczył ok. 20 czołgów sowieckich.
1944 – PKWN zawarł z Litwą tzw. układ republikański. Podobne układy podpisano z Ukrainą i Białorusią. Na ich mocy dokonano repatriacji do Polski osób narodowości polskiej i żydowskiej posiadających polskie obywatelstwo z obszarów wschodnich Polski międzywojennej, które po II wojnie światowej weszły w skład ZSRR. Ludność litewską, białoruską, a przede wszystkim ukraińską repatriowano z Polski do republik radzieckich.
1992 – przeniesienie relikwii św. Męczennika Młodzieńca Gabriela z Grodna do prawosławnej katedry św. Mikołaja w Białymstoku.
Kresy24.pl / Historyczne Kalendarium Kresowe – 22 września
2 komentarzy
TMB
11 listopada 2014 o 17:33Janusz Teofil Budzanowskiur.12.06.1920r.w Rypinie, brat mojego ojca Tadeusza-poległ w obronie Grodna 20 września 1939.Był synem Teofila i Korduli Budzanowskich- mieszkańców Grodna od ok.1928-1930roku. Teofil był posłem RP V kadencji/od 1938r./z ziemi grodzieńskiej,…polonistą, poetą, społecznikiem, legionistą, …
Ostrzelany z czołgu w brzuch u nogi, zmarł-nikt nie udzielił mu pomocy! Matka Kordula Budzanowska- pochowała Go „w tajemnicy” -na Cmentarzu Grodzieńskim. Szukała syna przez trzy dni- znalazła w kostnicy już stężałe ciało. Łamano stawy, aby ubrać i pochować w trumnie. Posiadam zdjęcia Janusza Budzanowskiego…także w trumnie…
LT
22 września 2024 o 04:47Zwracam sie do moich Rodakow,aby sami uczyli sie historii i wyciagali z niej wnioski i przekazywali je nastepnym pokoleniom.
Do upadku II Rxeczpospolitej przyczynila sie nie tylko zmowa tyranow,nie tylko zdrada sojusznikow,zdrada mniejszosci narodowych wspomagajacych czynnie najezdzcow.
Ale przede wszystkim DEBILIZM POLITYCZNY!!! tych ktorzy
rzadzili krajem.
Zobacie film z pogrzebu Pilsudskiego.
W kondukcie zalobnym jedzie kawaleria bolszewicka,w Berlinie w katedrze takze uroczystosci zalobne.Przed oltarzem symboliczna trumna okryta polska flaga z
orlem .Przed trumna siedzi Hitler ,a za nim przywodcy III Rzeszy.
Pilsudski popelnil wiele bledow w swoim zyciu,ale zycie poswiecil Polsce i zostawil Ja bezpieczna.
Niestety wybral DEBILA na ministra spraw zagranicznych.
Nikt nie wiedzial czego sie po nim mozna bylo spodziewac.Do Hitlera wpadal jak do kumpla na piwo,Francuzi zagrozili,ze zerwa uklad sojuszniczy jesli Beck pozostanie na stanowisku.
Sowieci podejrzewali,ze Polska i Niemcy przygotowuja przeciw nim wojne i na rozkaz Jezowa ,za zgoda Stalina zlikwidowano polskie okregi narodowosciowe,a mniejszosc polska poddano eksterminacji.
Do wybuchu wojny szkolono na terenie Polski terrorystow z Irgun i Lechi do walki z wojskami brytyjskimi w Palestynie.
Dziwic sie ,ze Brytyjczycy i Francuzi wydali nas na rzez?
A liga Narodow?nie kiwneli palcem,
A Watykan?
Dzisiaj za wschodnia granica toczy sie wojna,straszna wojna!
Dzieki Bogu chroni nas NATO,mamy (mam nadzieje) madrych prezydenta i premiera odpowiedzialnych za los narodu i panstwa
Ale z przerazeniem patrze na poczynania i pomysly min spraw zagranicznych,ktory gra losem calego narodu i panstwa.