Jewgienij Petraczenko z Borysowa został skazany na 3,5 roku kolonii karnej za użycie siły wobec funkcjonariusza. 9 sierpnia, czyli w wieczór wyborczy 20-latek protestował na centralnym placu miasta przeciwko sfałszowanym wyborom, doszło do starć z milicją.
Prokurator twierdzi, że chłopak zaatakował starszego sierżanta milicji: uderzył go w nogę metalową bramką i wymierzył kilka ciosów pięściami w twarz. Zażądał dla niego 3 lat więzienia, ale sędzia Natalia Derewianko uznała, że Jewgienij zasługuje na 3,5 roku.
„Sam Żeńka jest mały i zręczny. Jeden z milicjantów podczas zamieszek zamachnął się na niego pałką, więc Żeńka odsunął plotek, który uderzył milicjanta w nogę. Oni byli w hełmach ochronnych; odpowiednio zabezpieczeni, przyłbice powinny być zamknięte, ale ten milicjantów miał otwartą. Powiedzieli, że Żenia złamał mu nos i wargę”- mówi Naszej Niwie Julia, przyjaciółka Petraczenki.
Chłopak został zatrzymany następnego dnia gdy wracał do domu. Czekali na niego pod domem, kiedy podjechał samochodem, natychmiast został z niego wywleczony.
„Uderzyli go w głowę pałką, stracił przytomność i zabrali go na komendę” – mówi Julia.
Rodzina chłopaka bała się, że będzie sądzony za zamieszki, ale ostatecznie postawiono mu tylko zarzut z jednego artykułu KK.
oprac. ba na podst. NashaNiwa.by
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!