Rankiem 14 września na okupowanym Krymie znów słychać było eksplozje. Tym razem w pobliżu Eupatorii. Rosyjscy okupanci skarżyli się na kolejny atak dronów.
Jak podaje kanał Telegramu „Krymski Wiatr”, powołując się na relacje naocznych świadków, nad ranem doszło do zmasowanego uderzenia bezzałogowców, które nadleciały w kierunku Eupatorii z południowego zachodu, od strony sąsiedniej miejscowości Zaozierne.
Na opublikowanych w sieci zdjęciach widać potężną eksplozję, a właściwie jej skutki – wznoszący się słup ognia i dymu. Najprawdopodobnie celem ataku była instalacja obrony przeciwlotniczej Rosjan.
Eksplozja była tak silna, że w pobliżu miejsca wybuchu zatrzęsły się domy mieszkalne.
O dronach, eksplozjach i odgłosach o świcie donoszą lokalni mieszkańcy w grupie „AMS EUPATORIA Evpatoria” w Telegramie. Według mediów, w pobliżu Eupatorii znajduje się kilka jednostek wojskowych, między innymi lotnisko wojskowe Saki, które zostało już trafione przez ukraińską armię.
„Główna, najjaśniejsza eksplozja miała miejsce o 05.40 gdzieś w Zaozierne, Ujutnoje, kilka kilometrów na zachód od Eupatorii” – donoszą czytelnicicy kanału „Krymski Wiatr”. Lokalni mieszkańcy mieli widzieć karetki pogotowia i zastępy straży pożarnej, które udały się na miejsce zdarzenia.
Miejscowi twierdzą, że drony prawdopodobnie uderzyły w rosyjską instalację obrony powietrznej, znajdującą się na terenie jednostki wojskowej nr 85683.
„Drony latały w pobliżu Euwpatorii, obrona powietrzna działa, słychać eksplozje. Drony nadal latają” – czytamy na kanale
Tymczasem władze okupacyjne poinformowały wcześnie rano, 14 września, o zablokowaniu ruchu na moście Krymskim. Powód nie został jeszcze podany. Jednak wczoraj most został również tymczasowo zablokowany.
1 komentarz
Krzysztof
14 września 2023 o 13:07i radośniejszy dzień . dobre wiadomości