Walentin Jumaszew, były szef administracji prezydenta Rosji Borysa Jelcyna (1991-99) udzielił ciekawego wywiadu znanemu rosyjskiemu dziennikarzowi Władimirowi Poznerowi w siedzibie Centrum Jelcyna w Jekaterynburgu. Wywiad został opublikowany w internecie w formie wideo.
Jumaszew został oficjalnie społecznym doradcą Kremla w 2018 roku. Ale wcześniej na Kremlu pracował z przerwami przez w sumie 18 lat. W szczytowym okresie swojej kariery był szefem administracji zmarłego w 2007 roku Jelcyna. Prywatnie był jego zięciem, mężem córki Borysa Jelcyna Tatiany Diaczenko, o której w czasie prezydentury jej ojca pisano, że jest szarą eminencją na Kremlu. Mówiono wtedy o rządzącej w Rosji „Rodzinie” Jelcyna, przy czym „Rodzinę” rozumiano nie tylko jako krewnych i powinowatych ówczesnego prezydenta, ale też jego najbliższych przyjaciół i wspólników.
Jumaszew w ostatnim wywiadzie powiedział, że nieżyjący już minister spraw zagranicznych za czasów Jelcyna Jewgienij Primakow „próbował dwa razy zwolnić Putina z funkcji dyrektora FSB”. Putin stał na czele rosyjskich cywilnych służb specjalnych przed tym, zanim został premierem, a potem prezydentem Rosji.
Jumaszew dodał, że Primakowa powstrzymał jednak „Borys Nikołajewicz”.
– Jednym z głównych zadań było przygotowanie kogoś do 2000 roku, komu mógłby powierzyć kraj, kto prowadziłby go w tym samym kierunku, który ustalił Jelcyn – mówi Jumaszew. Dodał, że z drugiej strony, ani „Rodzina”, ani najpotężniejszy wówczas oligarcha Borys Bierezowski, „nie mieli nic wspólnego z wyznaczeniem Putina na sukcesora”. Z kontekstu wypowiedzi wynika więc, że Putin był wspierany przez samego Jelcyna osobiście.
[16. MILLENIUM DOCS AGAINST GRAVITY] Ludzie ludziom zgotowali ten los. O filmie „Świadkowie Putina”
-Czy Putin odejdzie po skończeniu tej kadencji. Myślę, że jeśli spytacie Władimira Putina dzisiaj, jestem na 99 procent pewien, że powie, że odejdzie w 2024 roku – spekulował dalej Jumaszew. Jego zdaniem, Putin wcale nie chciał pozostawać u władzy 19 lat.
– Był osobą która pracowała z Anatolijem Sobczakiem – powiedział Jumaszew. Sobczak to nieżyjący już były mer Sankt Petersburga, ojciec dziś opozycyjnej dziennikarki i działaczki Ksenii Sobczak. I zdaniem Jumaszewa Jelcyn widział w Putinie z tego powodu kontynuatora rynkowych i liberalnych reform w Rosji oraz kogoś, kto będzie podejmował dobre decyzje w trudnych sytuacjach. A z kolei, jak się dalej wyraził Jumaszew, liberałowie widzieli w Putinie kontynuatora Jelcyna, z kolei wojsko i ludzie służb widzieli w nim „czekistę”. – Fakt, że był nieznany, był dla niego dużym plusem, który pomógł mu wygrać wybory – powiedział Jumaszew.
Oprac. MaH, themoscowtimes.com
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!