W Mińsku zatrzymano 38-letniego Jurij Szulgana, który ogłosił, że zamierza startować w jesiennych wyborach prezydenckich. 19 czerwca stanie przed sądem.
Shulgana zatrzymano w czwartek 18 czerwca – informuje agencja BelaPAN, powołując się na szefa sztabu wyborczego kandydata Pawła Konowalczyka, który podejrzewa, że być może stróżom prawa przypomniały się jakieś niezapłacone grzywny z przeszłości.
Prawdopodobnie 19 czerwca Szulgan stanie przed sądem. Jak informuje Euroradio mężczyzna od 2000 roku jest bezrobotny, a swoje ambicje prezydenckie ogłosił podczas konferencji prasowej 20 maja w mińskim biurze partii „Zielonych”.
Jej działacze ogłosili, że wystawiając Jurija Szulgana jako kandydata chcą zademonstrować, że tradycyjni przywódcy opozycji „przeterminowali się”. Sam pretendent mówi o sobie, że jest „ustawowym darmozjadem”, a świadomość obywatelska i chęć aktywnego uczestnictwa w polityce narodziła się po tym, jak władza wprowadziła niedawno dekret „o pasożytach”.
Główny punkt jego programu, to „samozatrudnienie na stanowisku prezydenta Białorusi”.
Przypomnijmy, dekret o stymulowaniu zatrudnienia obywateli Białorusi, nazywany powszechnie „dekretem o pasożytnictwie” przewiduje, że obywatele w wieku produkcyjnym, którzy w ciągu 6 kolejnych miesięcy w roku nie opłacali podatków, obowiązani są raz w roku zapłacić państwu równowartość 20 jednostek bazowych ( równowartość około 240 dolarów). Za uchylanie się od obowiązku, niepełne bądź nieterminowe wnoszenie opłat przewiduje się odpowiedzialność administracyjna.
Kresy24.pl
3 komentarzy
Galileo
19 czerwca 2015 o 17:22Tam, gdzie rządzą homosowietikusy, paranoja jest normalnością. Nigdy więcej Kacapstwa w Polsce !!!
bajer
19 czerwca 2015 o 21:16Obawiam się tego samego w Polsce!
Malec
22 czerwca 2015 o 11:10Reżim Łukaszenki produkuje bezrobotnych i zabrania im podjąć pracę na godziwym stanowisku. Zamiast tego wsadza ich do więzień, żeby pracowali za darmo na największego pasożyta jakiego Białoruś widziała.