Podczas relacjonowanego na żywo spotkania prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego z prezydentem USA Donaldem Trumpem i wiceprezydentem J. D. Vance`em doszło do ostrej wymiany zdań.
W odpowiedzi na słowa Vance’a, że teraz dyplomacja musi przemówić, ukraiński prezydent przypomniał o niezdolności do negocjacji Putina, którego nikt nie był w stanie powstrzymać od 2014 r.
„Ludzie ginęli na linii kontaktowej. Nikt go nie powstrzymał. Rozmawialiśmy z nim, było wiele rozmów. Podpisałem porozumienie o zawieszeniu broni, wszyscy zapewniali mnie, że nikt nie pójdzie dalej… Jaka dyplomacja może tu pomóc? O czym mówimy?” – stwierdził Zełenski.
Vance odpowiedział, że Ukrainie obecnie brakuje żołnierzy na froncie i Kijów nie może zaprzeczyć, że ma problemy. Zełenski odrzekł, że Vance nigdy nie był na Ukrainie i dodał, że w czasie wojny wszystkie kraje mają problemy. Miałyby je nawet Stany Zjednoczone, gdyby znalazły się w takiej sytuacji – powiedział Zełenski. Wtedy w spór wtrącił się Trump, który stwierdził, że prezydent Ukrainy „nie może o tym wiedzieć”:
„Nie mów nam, jak będziemy się czuć. Próbujemy rozwiązać twój problem. Nie narzucaj nam swojego stanowiska. Nie masz prawa nam dyktować” – strofował Trump Zełenskiego.
Prezydent USA powiedział również, że Zełenski powinien być wdzięczny Stanom Zjednoczonym, ponieważ „nie ma w rękach niezbędnych kart” i nie może mówic USA „chcę tego – chcę tamtego”. W odpowiedzi prezydent Ukrainy powiedział mu, że nie przyjechał do Stanów Zjednoczonych, „żeby grać w karty”.
Trump ponownie przypomniał o pomocy udzielonej Ukrainie, zauważając, że bez niej „ta wojna skończyłaby się w ciągu dwóch tygodni”. Zełenski odpowiedział, że słyszał o „około trzech dniach”. Spór zakończył się słowami Trumpa: „Albo podpiszemy umowę, albo się wycofujemy”.
Po spotkaniu Trump skrytykował Zełenskiego, który według niego nie jest gotowy na pokój.
„Dzisiaj mieliśmy bardzo znaczące spotkanie w Białym Domu. Dowiedzieliśmy się wiele, czego nigdy nie zrozumielibyśmy, gdyby nie rozmowa pod takim ostrzałem i presją. Niesamowite, co może wyniknąć z emocji, i doszedłem do wniosku, że prezydent Zełenski nie jest gotowy na pokój, jeśli Ameryka jest zaangażowana, ponieważ czuje, że nasz udział daje mu ogromną przewagę w negocjacjach. Nie potrzebuję przewagi, chcę POKOJU. Okazał brak szacunku Stanom Zjednoczonym Ameryki i ich ukochanemu Gabinetowi Owalnemu. Może wrócić, kiedy będzie gotowy na pokój” – powiedział.
Przypomnijmy, głównym celem wizyty Zełenskiego w USA jest podpisanie umowy o wspólnym zagospodarowaniu ukraińskich zasobów mineralnych. Donald Trump osobiście nalega na jej zawarcie.
Po południu ukraiński prezydent spotkał się z dwupartyjną delegacją Senatu USA, a następnie udał się do Białego Domu na rozmowy z Trumpem.
Opr. TB, reuters.com
6 komentarzy
wiedziałem, wieeedziaaałeeem
28 lutego 2025 o 20:13OMG, przecież to musiało tak się skończyć.
Ukraińcy żyją mentalnie w XVII w. i próbują jak Chmielnicki ograć wszystkich dookoła.
I skończą tak samo.
Ale nie z Amerykanami te numery.
Niesforne dziecko będzie ustawione do kąta.
Art
28 lutego 2025 o 20:52Ale z Ciebie ruSSki prymityw! Czy nie widzisz, że ciemnota USA chce rozmontować NATO i UE! Trump, Vance, Musk to banda kretynów żyjących jak to określiłeś w XVII w.! Zaraz będą biadolić, że Chiny napadły na Tajwan! Dzięki tym złodziejskim imbecylom III WŚ bliżej niż kiedykolwiek!
Krzysztof
28 lutego 2025 o 21:50a Ty jesteś jasnowidz
Krzysztof
28 lutego 2025 o 21:44pomarańczowy to nie pępek świata
anna
28 lutego 2025 o 22:57Ruskie znowu górą. Ten diabeł ciągle wygrywa. Szykujmy się na ciekawe czasy.
Jan
1 marca 2025 o 11:42Ukraina podpisze z USA umowę Bo inaczej Ukrainy nie będzie. Podano informacje że Верховна Рада України, „Werchowna Rada” rozważa wszczęcie impeachmentu wobec Zełenskiego