Prezydent Ukrainy po raz kolejny podkreślił, że celem jest całkowita deokupacja ziem ukraińskich, w tym Krymu.
Prezydent Wołodymyr Zełenski przyznaje, że Ukraina nie osiągnęła jeszcze pełnej kontroli ogniowej nad tymczasowo okupowanym Krymem, ale jest to kwestia czasu, pisze „Ukraińska Prawda”.
„Rosyjska kontrola nad Morzem Czarnym i obecność floty okupanta stworzyły iluzję, że dominacja Rosji na Morzu Czarnym jest rzekomo nie do pokonania. Dodatkowo, w związku ze świadomym zasiedleniem Krymu przez setki tysięcy obywateli Rosji i zakrojonymi na szeroką skalę represjami okupanta wobec wszelkich form wolności i oporu, można odnieść wrażenie, że Krym rzekomo się uspokaja. Teraz złudzenia topnieją…” – powiedział Prezydent Ukrainy.
Zełenski przypomniał osiągniecia SZU:
„Po pierwsze. Rosyjska flota wojskowa nie jest już w stanie operować w zachodniej części Morza Czarnego i stopniowo ucieka z Krymu. I to jest historyczne osiągnięcie. Niedawno rosyjski przywódca został zmuszony do ogłoszenia utworzenia nowej bazy Floty Czarnomorskiej, a właściwie jej pozostałości, na okupowanym terytorium Gruzji, czyli w południowo-wschodniej części morza, jak najdalej od ukraińskich rakiet i dronów morskich, ale wszędzie je znajdziemy…e.
Po drugie. Dla Rosjan na Krymie nie ma jednej bazy bezpieczeństwa i niezawodnego szlaku logistycznego… Na dzień dzisiejszy nie osiągnęliśmy jeszcze pełnej kontroli ogniowej nad Krymem i przyległymi wodami, ale jest to tylko kwestia czasu.
Po trzecie. Zauważamy, że nastroje proukraińskie na Krymie stają się coraz bardziej otwarte… Widzimy wyraźnie, że mamy na Krymie wielu sojuszników.
Po czwarte. „Ukrainie udało się przywrócić Morzu Czarnemu rolę arterii bezpieczeństwa, od której zależy globalna stabilność żywnościowa” – powiedział Zełenski.
ba za/nashaniva.com
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!