Propozycja przedstawianego JD Vance’a mogłaby doprowadzić do globalnego konfliktu – twierdzi Wołodymyr Zełeski. Ukraiński prezydent ostro skrytykował pomysły polityka, który w razie wygranej Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich miałby zostać wiceprezydentem.
W rozmowie z „New Yorkerem” Zełenski stwierdził, że Vance jest „zbyt radykalny”. Dodał, że:
„Jego przesłanie wydaje się być takie, że Ukraina musi się poświęcić”.
Dodał, że to sprowadza nas do kwestii kosztów i tego, który ma je ponieść. Podkreślił, że nie do przyjęcia jest stwierdzenie, że świat powinien zakończyć trwającą wojnę kosztem Ukrainy.
Dodał jednocześnie, że nie uważa koncepcji Vance’a za plan w formalnym sensie. Ocenił, że to „okropny pomysł” jeśli chodzi o zmuszenie Ukrainy do poniesienia kosztów zatrzymania wojny i oddania własnych terytoriów. Podkreślił, że niekoniecznie oznaczałoby to rzeczywiście koniec wojny. Mocno zaznaczył, że koncepcja Vance’a stanowi „niebezpieczny sygnał” dla Ukrainy.
Dalej ukraiński prezydent stwierdził, że jakikolwiek prezydent lub wiceprezydent, który stwierdzi, że dla zakończenia wojny konieczne jest utrwalenie status quo, a Ukraina musi oddać swoje ziemie, powinien zostać pociągnięty do odpowiedzialności „za potencjalne rozpoczęcie globalnej wojny”. Dodał, że taka osoba sugerowałaby, że takie postępowanie jest akceptowalne. Stwierdził jednoznacznie, że nie traktuje słów Vance’a poważnie, ponieważ dowodziłoby to, że Ameryka zmierza w kierunku globalnego konfliktu.
swi/pravda.com.ua
1 komentarz
LT
23 września 2024 o 09:212/3 Ukraincow mowi po ukrainsku
1/3 po rosyjsku
Centralna czesc Ukrainy uzywa tzw surzyk czyli mieszanke tych dwoch jezykow.
Gdybym byl Ukraincem i kochal swoj kraj nigdy nie zmuszalbym nikogo do mowienia tylko po ukrainsku.
Wszyscy stoimy po stronie Ukrainy w wojnie z Rosja,albowiem Ukraina jest ofiara tej wojny,ale pytam sie
Czy oni maja jakakolwiek wizje,aby ten kraj byl ojczyzna wszystkich jej mieszkancow?