Prezydent Wołodymyr Zełenski powiedział, że może podjąć decyzję o rozwiązaniu parlamentu, jeśli deputowani nie poprą jego inicjatywy wygaszenia składu Sądu Konstytucyjnego. Oświadczył to w programie telewizyjnym „Wolność słowa” w kanale ICTV.
„Wie pan, to poważna sprawa, to nie jest gra. Ale ja, jako prezydent, zrobiłem pas. Uważam, że deputowani mogą podjąć różne decyzje… dalej muszą sami zdecydować. Będę ich wspierać nawet w radykalnym rozwiązaniu, o którym powiedziałem, i które zaproponowałem” – powiedział w rozmowie z prowadzącym program.
Przypomniał, że uczestniczył w spotkaniu z deputowanymi z partii „Sługa Ludu” i wezwał ich do zademonstrowania jedności.
Widzowie programu zadali mu pytanie, czy jest gotów rozwiązać parlament, jeśli mimo to Rada Najwyższa nie poprze go.
„Chcę, żeby ten parlament pracował dla państwa, mówię to szczerze. Będzie to również zależało od realizacji naszego planu i wniosków, jakie wyciągną nasi deputowani. Dlatego jeśli zdarzy się, że nastąpi kryzys polityczny i konflikt, a ja zobaczę, że nie mam poparcia w Radzie Najwyższej, a przede wszystkim – ze strony „sług ludu”… oni muszą zrozumieć odpowiedzialność. Jeśli się sprzeciwimy się [deputowani wobec jego propozycji – red.] , to będziemy wychodzić z tego zakrętu tą drogą [rozwiązania parlamentu – red.]” – potwierdził.
Zełenski przypomniał też, że deputowani z partii „Sługa Ludu” dostali się do parlamentu dzięki niemu i „dzięki poparciu społeczeństwa – głosom ludu”.
Opr. TB, https://ictv.ua/ua/
fot. UNIAN
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!