Kanclerz Niemiec Olaf Scholz potwierdził, że nie popiera złagodzenia ograniczeń dotyczących użycia przez Ukrainę niemieckiej broni dalekiego zasięgu do uderzeń na terytorium Rosji.
Powiedział to w Nowym Jorku przed spotkaniem z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim w poniedziałek 23 września – podaje agencja DPA.
Scholz powiedział, że rząd niemiecki podjął „kilka decyzji” w sprawie wsparcia wojskowego dla Ukrainy, „które są dla mnie bardzo jasne”. Wśród nich jest fakt, że Niemcy nie zniosą ograniczenia zasięgu ognia.
„To (ataki dalekiego zasięgu na Rosję – red.) jest niezgodne z moim osobistym stanowiskiem… Nie zrobimy tego. I mamy ku temu dobre powody” – dodał.
Kanclerz Niemiec powtórzyła także, że Berlin nie będzie w przyszłości dostarczał Ukrainie wysoce precyzyjnej broni dalekiego zasięgu, niezależnie od decyzji partnerów z NATO.
Bronią o najdalszym zasięgu dostarczaną obecnie przez Niemcy jest wyrzutnia rakiet Mars II, która może razić cele w odległości 84 kilometrów.
Berlin zezwala na jego użycie, podobnie jak haubicoarmaty kalibru 155 mm (Panzerhaubitze 2000) o zasięgu 56 km, przeciwko celom na terytorium Rosji graniczącym z obwodem charkowskim.
Według „The Times” Stany Zjednoczone i Wielka Brytania rzekomo przygotowują się do udzielenia Ukrainie pozwolenia na użycie rakiet Storm Shadow w ataku na terytorium Rosji, ale takie oświadczenie nie zostanie podane do wiadomości publicznej, aby zachować dla Rosji element zaskoczenia.
ba za eurointegration.com.ua
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!