Protestujący rzucają kamieniami, policja i Gwardia Narodowa odpowiadają gumowymi kulami. Po obu stronach są ranni. Tak wygląda bitwa sił porządkowych z tysiącami nielegalnych kopaczy bursztynu w Rejonie Olewskim na Żytomierszczyźnie.
Tak zwana „wojna bursztynowa” na Ukrainie przybiera coraz gwałtowniejszą formę. Do zamieszek doszło kiedy Gwardia Narodowa usiłowała zablokować kopaczom kierowanym przez lokalną mafię dostęp do miejscowych wyrobisk.
Ogarnięci żądzą zysku biedni ludzie są wściekli, że nie pozwala im się zarabiać. Niespokojnie jest także w okolicach Równego, gdzie drogę funkcjonariuszom przegrodził blisko 1000-osobowy agresywny tłum. Policja i Gwardia Narodowa wystawiają posterunki przy lokalnych drogach nie dopuszczając ludzi na wyrobiska – podaje Espresso TV.
Ukraińskie media podają, że sytuacja w regionie „stopniowo wychodzi spod kontroli”. Eksperci zaczynają już ostrzegać przed powstaniem swoistej „Bursztynowej Republiki Ludowej”, która faktycznie nie podporządkowuje się już władzom w Kijowie. W ukraińskiej stolicy nad konfliktem debatuje Rada Ministrów.
Przypomnijmy, że bursztyn od dawna wydobywany jest nielegalnie w trzech obwodach Ukrainy – Żytomierskim, Rówieńskim i Wołyńskim. Rabunkowa eksploatacja totalnie dewastuje środowisko, niszczone są lasy, melioracje i kanały nawadniające. Po przejściu kopaczy pozostaje dosłownie „księżycowy krajobraz”.
Pomimo gniewnych żądań samego prezydenta Petro Poroszenki, dotychczas nie udało się ukrócić procederu, który kontroluje mafia, często powiązana z lokalną policją i Służbą Bezpieczeństwa Ukrainy. Z tego powodu kilka dni temu zwolniono m.in. szefa policji w Równem Siergieja Maksimowa.
Dziennikarze szacują, że w Obwodzie Rówieńskim nielegalnym wydobyciem bursztynów zajmuje się już co 4-ty mieszkaniec. Są one potem przemycane m.in. do Polski. Proceder przynosi jego organizatorom co najmniej 1 mln USD zysku dziennie – szacuje policja.
Kresy24.pl
13 komentarzy
józef III
6 kwietnia 2016 o 21:28tragedia
werwer
6 kwietnia 2016 o 22:17jaka to Żytomierszczyzna? Nie udawajcie głupiego!
rafi
7 kwietnia 2016 o 00:33Jeszcze troche i ci biedni ukraincy bedą prosic Polske by ich przygarneła i wcieliła do swych granic bo bieda na ukrainie jest coraz wieksza ! Jeszcze troche i polskie ziemie wrócądo macierzy !
miki
7 kwietnia 2016 o 16:25Każdy następny rok nas ku temu przybliża. Widać ,że państwo zwane Ukrainą nie funkcjonuje-tak nie może być w nieskończoność-ludzię mają swoją cierpliwość. Teraz jeszcze Ukrainę ratują kredyty ,ale kranik z nimi będzie przysychał bo Zachód ma swoje problemy. To nie są lata 90-te XX wieku, gdzie Europa Śr-Wsch była w centrum zainteresowania całego Świata. Na chwilę obecną myślę jednak , że za wcześnie. My jeszcze sami nie jesteśmy gotowi potencjałem ,a na Ukrainie musi się polać krew aby o tym myśleli na serio…….. obstawiam coś pomiędzy 2020-2025.I jeszcze jedna kwestia-my równiez aby to wdrożyć będziemy potrzebowali finansowania ale my je otrzymamy bo przez 27 lat pokazaliśmy że kasa się zwraca z nawiązką , Ukraina to czarna dziura….
Irek
7 kwietnia 2016 o 06:10trzeba stawiać mur na granicy z wieżyczkami strzelniczymi !!!
jubus
7 kwietnia 2016 o 10:24Tak, ale to na tej zachodniej.
olo
7 kwietnia 2016 o 08:44a ja gupi z podwiniętymi nogawkami nad brzegiem morza szukam
SyøTroll
7 kwietnia 2016 o 10:18Jedź do Puszczy Białej lub Zielonej … i szpadel w dłoń.
Gothic
7 kwietnia 2016 o 10:14Narazie w ruch poszły tylko kamienia i gumowe kule ze strzelb gładkolufowych. Jest jednak tylko kwestią czasu gdy ktoś przyjdzie z AK-74 (5,45 x 39 mm) i naprawdę poleje się krew.
Tak jak ukraińskiego rząd centralny nie kontroluje obwodów donieckiego i ługańskiego na wschodzie kraju, tak i nie kontroluje obwodów rówieńskiego, żytomierskiego i wołyńskiego na zachodzie kraju. Że o anektowanym przez Rosję Krymie nie wspomnę.
Ogółem 1/3 terytorium Ukrainy znajduje się poza faktyczną kontrolą władz centralnych w Kijowie.
SyøTroll
7 kwietnia 2016 o 10:17Ce, Ewropa. A jeszcze dwa lata temu, w „kontrolowanej” przez ówczesne władze części Ukrainy, to co się teraz nazywa „agresywnym tłumem” nazywano „aktywistami” i „pokojową manifestacją”.
POLAK
7 kwietnia 2016 o 17:20Na Ukrainie nawet radykały walczą z radykałami, co by tu nie mówić o innych grupach i samej władzy szkoda słów. Te państwo to jeden wielki syf, demokracja za jakieś 100 lat, ale chyba się szybciej rozpadną.
cherrish
7 kwietnia 2016 o 19:01Słowa mające prawie sto lat, Dmowski o Ukrainie: Nie ma siły ludzkiej, zdolnej przeszkodzić temu, ażeby oderwana od Rosji i przekształcona na niezawisłe państwo Ukraina stała się zbiegowiskiem aferzystów całego świata, którym dziś bardzo ciasno jest we własnych krajach, kapitalistów i poszukiwaczy kapitału, organizatorów przemysłu, techników i kupców, spekulantów i intrygantów, rzezimieszków i organizatorów wszelkiego gatunku prostytucji: Niemcom, Francuzom, Belgom, Włochom, Anglikom i Amerykanom pośpieszyliby z pomocą miejscowi lub pobliscy Rosjanie, Polacy, Ormianie, Grecy, wreszcie najliczniejsi i najważniejsi ze wszystkich Żydzi. Zebrałaby się tu cała swoista Liga Narodów…
Te wszystkie żywioły przy udziale sprytniejszych, bardziej biegłych w interesach Ukraińców, wytworzyłyby przewodnią warstwę, elitę kraju. Byłaby to wszakże szczególna elita, bo chyba żaden kraj nie mógłby poszczycić się tak bogatą kolekcją międzynarodowych kanalii.
Ukraina stałaby się wrzodem na ciele Europy; ludzie zaś marzący o wytworzeniu kulturalnego, zdrowego i silnego narodu ukraińskiego, dojrzewającego we własnym państwie, przekonaliby się, że zamiast własnego państwa, mają międzynarodowe przedsiębiorstwo, a zamiast zdrowego rozwoju, szybki postęp rozkładu i zgnilizny.
Ten, kto przypuszcza, że przy położeniu geograficznym Ukrainy i jej obszarze, przy stanie, w jakim znajduje się żywioł ukraiński, przy jego zasobach duchowych i materialnych, wreszcie przy tej roli, jaką posiada kwestia ukraińska w dzisiejszym położeniu gospodarczym i politycznym świata, mogłoby być inaczej – nie ma za grosz wyobraźni.
Kwestia ukraińska ma rozmaitych orędowników, zarówno na samej Ukrainie, jak poza jej granicami. Między ostatnimi zwłaszcza jest wielu takich, którzy dobrze wiedzą, do czego idą. Są wszakże i tacy, którzy rozwiązanie tej kwestii przez oderwanie Ukrainy od Rosji przedstawiają sobie bardzo sielankowo. Ci naiwni najlepiej by zrobili, trzymając ręce od niej z daleka.
Jac
8 kwietnia 2016 o 08:50Parcelacji Ukrainy dokonują loże,służby,mafie rządowe wschodu i zachodu.Teraz im się marzy parcelacja np Polski ,czyli majdan (KOD).