Rosja nie zamierza brać udziału w ukraińskim szczycie pokojowym, który odbędzie się w Szwajcarii – nawet jeśli zostanie oficjalnie zaproszona. Poinformowała o tym rzeczniczka prasowa Ministerstwa Spraw Zagranicznych FR Maria Zacharowa.
„Forum to będzie poświęcone promowaniu ultimatum „formuły Zełenskiego”, choć jego szwajcarscy organizatorzy udają, że szukają wspólnego mianownika dla inicjatyw pokojowych różnych krajów. Zbliżająca się konferencja jest kontynuacją spotkań w „formacie kopenhaskim”, które początkowo zdyskredytowały same siebie, a obecnie znalazły się w ślepym zaułku” – stwierdziła.
Jednocześnie Zacharowa uważa, że Szwajcaria nie może być platformą do zorganizowania takiej konferencji, gdyż „zakłada to neutralny status, który Berno utraciło”.
Oskarżyła także Ukrainę i Zachód o „nieumiejętność negocjacji”, na co rzekomo wskazywały „doświadczenia porozumień mińskich i negocjacji rosyjsko-ukraińskich w 2022 roku”.
„To wszystko sprawia, że udział Rosji we wspomnianej konferencji pokojowej jest bezcelowy” – stwierdziła Zacharowa.
Warto zauważyć, że bezpośrednio po oskarżeniach o „nieumiejętność negocjacji” Zacharowa stwierdziła, że „Rosja pozostaje otwarta na negocjacje w sprawie rozwiązania kryzysu ukraińskiego”.
Wymieniła także warunki rozpoczęcia negocjacji z „niechętnymi do negocjacji” Ukrainą i Zachodem: uchylenie dekretu Wołodymyra Zełenskiego zakazującego negocjacji z Putinem, zaprzestanie zachodniej pomocy wojskowej dla Ukrainy oraz „wyraźne sygnały gotowości do uwzględnienia współczesnych realiów i uzasadnionych interesów Rosji”.
„Język ultimatum jest dla Rosji nie do przyjęcia” – oświadczyła Zacharowa bezpośrednio po wyrażeniu rosyjskiego ultimatum.
Przypomnijmy, Ukraina zorganizowała wcześniej cztery międzynarodowe konferencje w celu zakończenia wojny z Rosją. Szczyty odbyły się w Danii, Arabii Saudyjskiej, na Malcie i w Davos w Szwajcarii.
Ukraina ma nadzieję w najbliższej przyszłości zorganizować kolejną tego typu konferencję w Szwajcarii, na którą planuje zaprosić 160 krajów. Inicjatywy pokojowe, które Ukraina chce promować, opierają się na tzw. „formule pokojowej” zaproponowanej przez Wołodymyra Zełenskiego jesienią 2022 roku. Przewiduje ona wycofanie wojsk rosyjskich z całego terytorium Ukrainy, ukaranie rosyjskich zbrodniarzy wojennych i zadośćuczynienie przez Rosję za szkody wyrządzone jej inwazją.
Dyrektor Kancelarii prezydenta Ukrainy Andrij Jermak przyznał, że do udziału w wiosennej konferencji pokojowej w Szwajcarii zaproszona zostanie także Rosja.
Opr. TB, t.me/MID_Russia
3 komentarzy
qumaty
13 marca 2024 o 21:53Myślenie imperialne i mocarstwowe rosja bedzie miała do samego końca. Uwierzyli we własną propagandę o swej wielkości. Taki urok upadających imperiów. Brytyjczycy też nie pojmowali że w 1939r byli światowym mocarstwem, a w 1945r już nie, bo świat się zmienił. Rosja jest wg mnie na krawędzi wojny domowej. Każdy kto coś tam ma czy może, gorączkowo się do niej przygotowuje. Dosłownie każdy gubernator i oligarcha ma już swoją prywatną firmę wojskową. I to nie są tak naprawdę „ciecie z pistoletami” jak u nas. Mają czołgi artylerię, helikoptery. Jak na wojnę. Wystarczy iskra, jakiś nowy Prigozyn, „nacjonalizacja” jakiejś firmy i zadzieje się. Żadnej przy tym ideologii, czysta gangsterska wojna o kasę. Tymczasem gospodarka trzeszczy w szwach. Rosną napięcia społeczne i etniczne. Dolar oficjalnie kosztuje 92 ruble, a w Kazachstanie (na wolnym rynku) jest juz po 160 rubli za dolar. Taki kurs oznacza gigantyczną falę podwyżek dla i tak potwornie biednego społeczeństwa. Zniosą bez szemrania? Tam już napradę nie mają na czym oszczędzać. Już wiadomo że zaraz po wyborach musi być dewaluwacja waluty, bo w 2 miesiące roczny zaplanowany deficyt wyczerpali. Ktoś powie, że to fantazje, myślenie życzeniowe. Może, ale ilu zachodnich analityków przewidziało rozpad CCCP? Odpowiedz: ŻADEN. CIA było tym tak wręcz przestraszone że prosili Ukrainę i Białoruś by może jednak zostali. Nie przewidzieli tego i nie wiedzieli co robić. Rosja bowiem to kraj wiosek potiomkinowskich, tajności, picu i fałszu który genialnie maskuje rzeczywistość. Czasem tak maskuje, że sami rosjanie nie wiedzą jak bardzo jest źle, aż się wszystko nagle wali. Zaraz bedzie to samo, ale tym razem już nie pokojowo. I to tyle w temacie bredni Zacharowej jak to rosja wygra tę wojnę.
Krzysztof
13 marca 2024 o 21:55a kto kacapów zaprosi
Piotr
14 marca 2024 o 12:33Z terrorystami się nie dyskutuje, terroryzm się zwalcza, i to was czeka kacapy.