Obwieszeni, jak choinki wypełzają 9 maja na ulice rosyjskich miast „weterani Wielkiej Wojny Ojczyźnianej”. To w większości samozwańcy i bardzo łatwo można tego dowieść.
Kresy24.pl
04 maj 2015 Rosja, SUPERNEWS 9 comments
Drogi Użytkowniku,
w związku z obowiązywaniem Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) przypominamy podstawowe informacje z zakresu przetwarzania danych dostarczanych przez Ciebie podczas korzystania z naszej strony. Zamykając ten komunikat (kliknięcie w przycisk "Przejdź do serwisu") oświadczasz, że zapoznałeś się z treścią Polityki Prywatności i zgadzasz się na wskazane w wymienionym dokumencie działania.
9 komentarzy
Awiomarus
4 maja 2015 o 15:42Te blachy można sobie kupić w dowolnej ilości na targach staroci. Są to oczywiście kopie, którymi kto chce i jak chce się może obwiesić. Ruscy byli i są kłamcami, więc nie dziwi mnie to ,co robią ich „bohaterzy”. Poza tym, ci „bohaterzy” brali się ze strachu, bo za tą dziczą posuwały się oddziały NKWD, które likwidowały każdego ,kto nie chciał iść do przodu, więc to są „bohaterowie” z musu, a nie z natury. 🙂 Cały ten sowiecki świat stoi na kłamstwie, obłudzie i zbrodni. Rosja powinna przestać istnieć, bo jest to zlepek, podbitych państw i narodów, kierowanych przez czekistowską, bandycką ,terrorystyczną mafię, czerwony syndykat zbrodni.
olo
5 maja 2015 o 00:05Pełna zgoda. Ta wielka mafijna stacja benzynowa udająca państwo nie ma racji bytu bez żywicieli. Jak to z pasożytami. Przy ich kompleksach i ogromnej granicy którą muszą pilnować spora część najbardziej produktywnego społeczeństwa zamiast pracować pilnuje okopów i się rozpija. Amerykanie nie mają praktycznie granic do pilnowania i to jest ich wielka przewaga.
no comment
4 maja 2015 o 17:05Trzeba było spytać się tych weteranów,ile mają trofiejnych zegarków w domu. Najpierw była moda na zegarki, a później na medaliki.
Bartek
4 maja 2015 o 17:17Za to większość z nich zasługuje na order seryjnego gwałciciela i szabrownika armii czerwonej.
black flag
4 maja 2015 o 19:32moja rodzina opowiadala mi przezycia wojenne ,i kontaky z kacapami ,,,ciekawy narod ,,,,biedny zpijaczony , zlodziejski , bandycki ,,,,2 ruskich zagaduje a 3 kradnie , powidz cos to ubiju jak sabaku , karabiny na sznurku ,,,, Niemcy 50 metry od kacapow a ruskie tancza kazaczoka ,,,i mowia ze jest ich mnoho , kacapy nie wierzyli ze w Polsce byly widelce , noze , talerze ,,propaganda czerwona ,,,,szkoda ze Gen, Patton nie poszedl pod Minsk,,,,moze te rdzenne Polskie ziemie kiedys wroca
ollo
5 maja 2015 o 08:48takie śmieszne choinki………….
Wojciech
5 maja 2015 o 09:09Mój teść służył w radzieckim wojsku (pochodził z Kresów), walczył na froncie z 1941 do końca tej wojny. Wrócił do domu tylko z jedną medalą „Za odwagę”.
M.M.Vancouver.
6 maja 2015 o 12:23– przeciez co roku z „okazji kazdej rocznicy” dosylano im nowe medale i tak dzieki temu maja po kilkadziesiat tych odznaczen dzisiaj. Wiekszosc to tych co sluzyla w NKWD i daleko od frontu – bo wiekszosc zwyklych zolnierzy nigdy nie dozyla wyzwolenia! Przeciez mlodym trzeba „udowodnic” jak sie szanuje weterana, aby miec „nastepne mieso armatnie”,bo aby dostac tyle medali to na pewno trzeba byc wyjatkowo bardzo odwaznym! Stare bolszewickie wychowanie a obecnie „pokropione w Cerkwi” I to jest bardzo „niebezpieczny kierunek”! Polsce tylko bron atomowa moze „zapewnic bezpieczenstwo” bo „innej mozliwosci nie ma”!
unrug
29 kwietnia 2016 o 10:31Fakt, większość z zaprezentowanych „weteranóf” nie posiadało ani jednego odznaczenia „bojowego” tj.
*Order Sławy
*Order Czerwonej Gwiazdy
*Order Wojny Ojczyżnianej (nie jubileuszowam, nadana w 1985r.)
*Medalu”Za odwagę”
Należy zwrócić uwagę że cześć w/w orderów była nadawana w dużej ilosci po wojnie, niejako w euforii zwycięstwa. Przez co nieco „rozmyły” się faktyczne zasługi tych którzy walczyli w trakcie WWO.
Prawda jest taka ze większość weteranów żyje teraz w biedzie i zapomnieniu. A niektórzy poza własnym wąskim gronem nie przyznają się i nie uczestniczą w oficjalnych obchodach. Sami Rosjanie boleją nad tym stanem rzeczy i nabijaja sie z „weteranó Putina”.
W latach 1942-1944 niezwykle trudno było otrzymać order i trzeba było sie wykazać nie lada odwagą, umiejętnościami. Należy tylko współczuć ludziom którzy musieli żyć i żyją nadal w takim utopijnym i bezdusznym systemie.