Na dworcach kolejowych Białorusi odbędzie się specmonitoring zagranicznych turystów. Jak podaje rządowa agencja Belta, władze chcą wiedzieć ilu gości ze świata odwiedza kraj, ile pieniędzy zostawiają w budżecie państwa, co ich interesowało.
Jednym słowem chcą wiedzieć, czy prezydencki dekret umożliwiający obcokrajowcom pięciodniowy pobyt na Białorusi, bez konieczności posiadania wizy przynosi zamierzony efekt.
Zakrojone na szeroką skalę badania będą przeprowadzone zgodnie z postanowieniem Ministerstwa Sportu i Turystyki №4 z 24 stycznia 2018 года, które dzisiaj zostało opublikowane na Narodowym portalu prawnym.
Agencja podaje, że udział w monitoringu będzie dobrowolny i anonimowy. Turyści będą musieli tylko odpowiedzieć na kilka pytań w formularzu. Podobne badania prowadzone są w hotelach, teraz zakres rozszerzono na dworce kolejowe i autobusowe.
Monitoring odbędzie się raz w roku przez pięć dni września. W hotelach – raz na kwartał.
Kresy24.pl
2 komentarzy
ykym
10 lutego 2018 o 00:11Cała prawda o tym czego Grigorievich chce. Mam chyba już z 40 pieczątek z różnych przejść granicznych na i z Białorusi. Zawsze przy wyjeżdzie jest 1 pytanie. Gdzie dolary, które chcesz wywieźć z BLr-u. Ten kraj nie ma za co leczyć gruźlików i za co kupować sztucznych zastawek serca dla dzieci.
Polak z Białorusi
10 lutego 2018 o 21:10Zagraniczni turyści będą na Białorusi „monitorowani”, śledzeni, inwigilowani, tropieni,wsadzani do aresztu, sądzeni,….wypuszczani z więzień za „materialną pomoc ze zgniłego zachodu od głupich eurourzędników”