Na znak sprzeciwu wobec kar nakładanych na Polaków za używanie języka ojczystego posłowie AWPL opuścili sejmowe uroczystości z okazji Dnia Obrońców Wolności, kiedy na mównicy pojawił się Vytautas Landsbergis.
Jednocześnie parlamentarzyści Akcji Wyborczej Polaków na Litwie oświadczyli, że będą aktywnie uczestniczyć w uroczystościach w ramach obchodów Dnia Obrońców Wolności Litwy, „wyrażając swój szczery szacunek dla ofiar i uczestników i wydarzeń 13 Stycznia” i wezmą udział o godz. 12.00 – w ceremonii podniesienia flagi państwowej na Placu Niepodległości; o godz. 13.30 – złożą hołd Ofiarom 13 Stycznia na Cmentarzu Antokolskim; o godz. 17.30 – będą uczestniczyć we Mszy Św. w Wileńskiej Bazylice Archikatedralnej”.
Vytautas Landsbergis ze swej strony zaproponował, aby osoby nielojalne wobec Litwy nie mogły piastować żadnych stanowisk państwowych i samorządowych.
„Sądzę, że Sejm powinien przyjąć kilka poprawek, aby nielojalne osoby, które świadomie łamią litewskie prawo, nie mogłyby zajmować żadnych państwowych stanowisk. Dotyczy to również samorządów” – stwierdził Landsbergis, którego słowa zostały przyjete owacjami.
Zaś premier Litwy Algirdas Butkevicius oświadczył, że zachowanie posłów AWPL, którzy opuścili salę podczas przemówienia Landsbergisa jest niedopuszczalne.
„Trzeba zrozumieć, że to święto ostatecznie utwierdziło naszą niepodległość. Po tym inne państwa zaczęły uznawać naszą niepodległość. Dlatego zachowanie AWPL nie może być tolerowane i nie będziemy się na to godzili” – powiedział Butkevicius.
W przekazanym mediom komunikacie członkowie frakcji AWPL wyjaśniają okoliczności sprzeciwu. W oświadczeniu czytamy m.in.:
„29 stycznia 1991 roku, doceniając jednoznaczne stanowisko Polaków na Litwie, którzy słowem i czynem stanęli w obronie jej niepodległości, Litwini poczynili bodajże pierwszy krok w kierunku polepszenia stosunków polsko-litewskich na Wileńszczyźnie – Rada Najwyższa Republiki Litewskiej przyjęła nowelizację Ustawy o mniejszościach narodowych, w której uwzględniono i prawnie ugruntowano część potrzeb społeczności polskiej i innych narodowości na Litwie, w tym korzystanie z języka ojczystego w życiu publicznym, obok państwowego języka litewskiego. Dokument ten stał się podstawą wzajemnego zaufania, rozwiązania najbardziej drażliwych kwestii mieszkańców Wileńszczyzny.
(…) Niestety, ostatnie wydarzenia pokazują, że lojalność mniejszości narodowych wobec niepodległej Litwy, przyzwoita i uczciwa praca na rzecz Litwy, nie są doceniane. Nowa wersja Ustawy o mniejszościach narodowych nie jest przyjmowana, a w przygotowywanej usiłuje się odrzucić rozwiązania prawne, które zostały przyjęte w okresie niepodległości. Nawet powrót do norm prawnych, przyjętych w styczniu 1991 roku i działających przez 20 lat, jest ciągle blokowany.
Pełen cynizmu jest fakt, że ta sama siła polityczna – konserwatyści, która ręką swojego lidera V. Landsbergisa podpisała Ustawę o mniejszościach narodowych, zaś w 2010 roku anulowała ją, obecnie sprzeciwia się jej przywróceniu i w każdy możliwy sposób blokuje nawet włączenie jej do obrad sesji plenarnej.
Ponadto w przededniu Wigilii Bożego Narodzenia, 23 grudnia 2013 roku, za nieusunięcie tablic z dwujęzycznymi nazwami ulic z posesji prywatnych dyrektor administracji Samorządu Rejonu Solecznickiego Bolesław Daszkiewicz został ukarany grzywną w wysokości 43 400 litów. Pragniemy zaznaczyć, że tablice z dwujęzycznymi nazwami zostały zawieszone dawno i prawnie – na mocy obowiązującej wówczas Ustawy o mniejszościach narodowych z dn. 29.01.1991″ – czytamy w komunikacie.
Kresy24.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!