Białoruś obiecuje „twardą” reakcję na zamknięcie dwóch punktów kontrolnych na granicy litewskiej
Białoruskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych zapowiada zdecydowaną reakcję na zamknięcie przez Litwę punktów kontrolnych w Ławaryszkach i Rakgrodzie.
„Decyzja władz litewskich o zamknięciu od 1 marca 2024 roku dwóch kolejnych punktów kontrolnych „Kotłowka – Ławaryszki” i „Prywałka – Rajgród” oraz ograniczeniu ruchu pasażerskiego jest krokiem wyłącznie politycznym, w tym w ramach kampanii wyborczej”,
– stwierdza białoruskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych.
Jak czytamy w oświadczeniu MSZ RB, stanowisko Wilna jest „powieloną kalką” decyzji podjętej w ubiegłym roku przez Polskę i Łotwę „w kontekście wyborów w tych krajach”.
Według białoruskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych, celem zamykania punktów kontrolnych jest kreowanie wizerunku Białorusi jako wroga, a jednym z powodów jest „napływ obywateli Litwy, którzy podróżują do naszego kraju bez wiz i mówią prawdę” o Białorusi.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych zauważa, że argumenty Litwy o zamknięciu punktów kontrolnych „wywołują uśmiech” i stwierdza, że zareaguje ostro.
„Białoruś będzie zmuszona stanowczo zareagować na te skrajnie nieprzyjazne działania Wilna, uwzględniając interesy swoich obywateli i, w miarę możliwości, mieszkańców krajów sąsiednich. Po raz kolejny wzywamy stronę litewską, aby na rzecz swoich ambicji politycznych porzuciła praktykę dezinformacji własnego społeczeństwa, naruszania prawa do swobodnego przemieszczania się i handlu na rzecz swoich ambicji politycznych”,
– czytamy w oświadczeniu.
Przypomnijmy, że od 1 marca rząd litewski podjął decyzję o zamknięciu punktów kontrolnych Ławaryszki i Rajgród. Na przejściach kontrolnych w Miednikach i Solecznikach zostanie ograniczony ruch pieszych i rowerzystów. Ograniczone będzie także wsiadanie i wysiadanie pasażerów na stacji Kiena.
Litwa wyjaśniła, że w związku z zamkniętymi punktami kontrolnymi w sąsiednich krajach zwiększył się przepływ towarów, transportu i osób przez granicę litewsko-białoruską.
Litewskie służby potrzebują dużych zasobów, aby kontrolować granicę oraz zapobiegać przemytowi i obchodzenia sankcji. Litwa powołuke się także na zagrożenia związanych ze wzmożoną aktywnością białoruskich służb wywiadowczych.
ba
1 komentarz
Mark
22 lutego 2024 o 18:55Litwo, w stosunku do Polaków też potrafisz być wredna. Cóż ,kiedyś krzyżowcy opuszczą twoje ziemie, i pozostaniesz sama i goła, a wtedy nawet pies nie zaszczeka gdy przyjdą obcy.