Coraz większe poparcie w Kongresie USA ma pomysł wprowadzenia nowych, surowych sankcji wobec Rosji. Opowiada się za nimi spiker Izby Reprezentantów Mike Johnson, który półtora roku temu zablokował przyznanie Ukrainie nowej pomocy wojskowej.
Jak podaje „TVP World”, amerykański polityk pozytywnie wypowiedział się o projekcie ustawy złożonym przez senatorów Lindseya Grahama i Richarda Blumenthala w Senacie, wyższej izbie Kongresu. Projekt ten obejmuje 500-procentowe cło na import towarów z krajów, które kupują rosyjską ropę i gaz.
Wcześniej projekt ten poparła bezwzględna większość członków Senatu, a teraz pozytywnie wypowiedział się o nim również spiker niższej izby, Izby Reprezentantów. Wskazuje to na duże prawdopodobieństwo pomyślnego przyjęcia projektu ustawy przez obie izby Kongresu.
„Wielu członków Kongresu chce, abyśmy wprowadzili możliwie najsurowsze sankcje wobec Rosji. I ja jestem tego zwolennikiem” — powiedział reporterom Mike Johnson.
Przypomnijmy, w marcu senator Lindsey Graham przedstawił ustawę, zgodnie z którą Stany Zjednoczone nałożą 500-procentowe cło na wszystkie towary dostarczane do Ameryki z krajów, które kupują rosyjską ropę i gaz. Ponieważ taka taryfa oznacza w rzeczywistości zablokowaniu eksportu czegokolwiek do Stanów Zjednoczonych, oczekuje się, że po uchwaleniu ustawy żaden kraj na świecie nie będzie chciał kupować rosyjskich zasobów energetycznych, aby nie stracić dostępu do rynku amerykańskiego. Jeśli ustawa zostanie faktycznie uchwalona, będzie to najsilniejszy cios sankcyjny wobec Rosji od początku wojny.
Niedawno autor tej ustawy, senator Lindsey Graham, odwiedził Kijów i spotkał się z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim. Następnie powiedział reporterom, że Kongres USA może rozpocząć rozpatrywanie tej ustawy w tym tygodniu.
Opr. TB, tvpworld.com
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!