Wypowiedzenie przez Mińsk umowy (z UE) o readmisji może kosztować Białorusinów podwyżką opłat za wizy Schengen – uważa białoruski politolog Andriej Jelisiejew.
Białoruskie władze ogłosiły wczoraj, że w odpowiedzi na sankcje Zachodu zawieszają udział w Partnerstwie Wschodnim oraz umowę o readmisji z UE. Dotyczy ona współpracy w zakresie zwalczania nielegalnej migracji.
Ale jak zwraca uwagę Jelisiejew, umowa ta stanowi pakiet z umową o ułatwieniach wizowych – tą samą, która weszła w życie dokładnie rok temu i pozwoliła na obniżenie ceny wizy Schengen z 80 euro do 35 euro.
„Najwyraźniej, jeśli UE nie rozdzieli szybko tych dwóch umów, przyjmując w swoim ustawodawstwie wyjątek dla Białorusi, wkrótce automatycznie zamrozi umowę o ułatwieniach wizowych, a wtedy cena za „Schengen” znów drastycznie wzrośnie.
W ten sposób UE znalazła się w niezręcznej sytuacji, ponieważ przyjęcie takiego wyjątku dla Białorusi może być czasochłonne i niełatwe. I, jak zwykle, przeciwdziałanie białoruskich władz powoduje problemy przede wszystkim dla Białorusinów, ale nie dla UE” – napisał politolog.
oprac. ba za facebook.com
1 komentarz
Narymunt
29 czerwca 2021 o 11:29Swoim się dołoży – wrogowie przestraszą.