Dzisiaj, w specjalnym konwoju, trafił do Polski Mamuka K., Gruzin podejrzany o zabójstwo na tle seksualnym Pauliny, 28-letniej łodzianki.
Jak podkreślają polskie władze, wydanie podejrzanego przez stronę ukraińską to efekt bardzo dobrej współpracy i działań polskiej Prokuratury i Policji z Prokuraturą i Policją Ukrainy.
„Zatrzymanie [było – red.] możliwe było dzięki wzorowej współpracy z policją ukraińską, wsparciu oficera łącznikowego Gruzji i Polski na Ukrainie oraz Biura Międzynarodowej Współpracy Policji Komendy Głównej Policji. Podejrzany nie uniknie odpowiedzialności przed polskim wymiarem sprawiedliwości” – czytamy na profilu internetowym polskiej policji.
Przed wydaniem do Polski obrona stoczyła batalię prawną, by uniknąć ekstradycji podejrzanego.
Postanowienie o wydaniu Mamuki K. do Polski wydał prokurator generalny Ukrainy, uwzględniając złożony przez stronę polską wniosek o ekstradycję. Decyzję tę zaskarżył obrońca Gruzina, który w międzyczasie złożył wniosek o status uchodźcy. W związku z tym na początku maja sąd w Kijowie uchylił tę decyzję Prokuratury Generalnej, więc PG odwołała się od wyroku sądu. Sąd apelacyjny przychylił się do stanowiska PG.
Policja ujawniła też pewne kulisy operacji. Okazało się, że próbował się m.in. okaleczyć, byle tylko uniknąć ekstradycji do Polski.
Mamuka K. do końca robił wszystko, aby uniknąć odpowiedzialności w Polsce. Wczoraj dokonał samookaleczenia, dzisiaj był agresywny i stawiał opór ukraińskim policjantom. Dla nas była to sprawa honorowa – podjęliśmy decyzję,że mimo ryzyka takiego zachowania sprowadzimy go do Polski pic.twitter.com/yd1F1Kdwjk
— Polska Policja ??? (@PolskaPolicja) June 4, 2019
Opr. TB, https://www.facebook.com/PolicjaPL/, polskieradio.pl, tvp.info
fot. https://www.facebook.com/PolicjaPL/
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!