W piątek 13 sierpnia z obozu dla nielegalnych migrantów w rejonie olickim uciekło 32- 34 Irakijczyków, mężczyźni wykopali podkop pod ogrodzeniem.
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych potwierdziło tę informację – 32 migrantów uciekło, dwóch zostało zatrzymanych przez policję w pobliżu rezerwatu Żuwint. W poszukiwaniach bierze udział śmigłowiec SOGG EC-120.
Jak podaje portal delfi.lt, teren obozu, w którym tymczasowo mieszka ok. 170 migrantów jest strzeżony przez wojsko i siły bezpieczeństwa, prowadzony jest nadzór wideo, mimo to uciekinierzy opuścili obóz, prawdopodobnie między północą a 5 rano.
Virgilijus Pranskevicius, zastępca szefa administracji burmistrza okręgu w Olicie potwierdził Delfi, że migranci zrobili podkop pod ogrodzeniem;
„Pod ogrodzeniem zrobili tunel, potem pełzając po łące, dalej jest uliczka, miejsce parkingowe dla samochodów. Widocznie udali się stamtąd w kierunku Krakopola, bo tam kamera wideo jednego mieszkańca nagrała grupę ludzi. Zakładamy, że pójdą wzdłuż linii kolejowej, do Loździeji, czyli Kalwarii, a potem do Polski. Ale to tylko przypuszczenie, nic nie wiemy na pewno, ponieważ informacje są ukrywane przed gminą” – powiedział Pranskevicius dodając, że samorząd nie został poinformowanych o zbiegłych migrantach.
Twierdzi on, że zniknięcie ponad 30 ze 167 nielegalnych imigrantów zostało zauważone tylko dzięki pracownikom gminy.
„Mamy procedurę – każdemu mieszkańcowi wydawane są talony żywnościowe, a tam zostało wiele zbędnych. Na początku myśleliśmy, że może po prostu nie wszyscy przychodzą jeść, czasami migranci się spóźniają. I dopiero rano policja poinformowała nas, że w pobliżu rezerwatu zatrzymano dwóch, po czym zaczęli liczyć. Rozumiecie, to wcale nie jest nasza sprawa – my tylko organizujemy żywność, kontrola jest obowiązkiem straży granicznej” – powiedział Pranskevicius w rozmowie z Delfi.
Tymczasem ostatniej doby litewscy pogranicznicy zawrócili na Białoruś kilku migrantów, którzy próbowali nielegalnie przekroczyć granicę, poinformowała w poniedziałek Państwowa Straż Graniczna (SOGG).
W niedzielę SOGG wykorzystała śmigłowiec służbowy oraz samoloty partnerów zagranicznych – Polski i Łotwy – do monitorowania obszarów przygranicznych.
oprac. ba za delfi.lt
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!