Doniecki scenariusz na Łotwie jest możliwy – ocenia dyrektor Centrum Rosyjskiej Kultury Łotwy w Moskwie Andriej Neronskij w komentarzu dla «NewsBalt».
Łotwa może się rozpaść na dwie, trzy albo i więcej antagonistycznych enklaw – przewiduje Neronskij i uzasadnia: „Wystarczyłoby 500 ochotników, gotowych do walki o niezależność, aby Łotwa przestała istnieć jako jednolite państwo”
„Realnie rzecz biorąc, Łotwa jest bezsilna. Ma małą, słabo uzbrojoną armię i jest nieprzygotowana do prowadzenia operacji militarnych na dużą skalę. Pokładanie nadziei w siłach NATO, rozrzuconych po terytorium wszystkich krajów bałtyckich, jest bezzasadne”.
Jako ilustrację do wywodów Neronskiego portal „NewsBalt” prezentuje mapę Łotwy z zaznaczeniem enklaw, na jakie się rozpadnie, uwzględniającą liczbę osób, które w referendum w 2012 troku głosowały za uznaniem języka rosyjskiego za drugi język państwowy.
Centrum Rosyjskiej Kulktury Łotwy, którego dyrektorem jest Nronskij, powstało aby „konsolidować obywateli Łotwy czasowo przebywających w Rosji” (czytamy na oficjalnej stronie Centrum).
Za podstawowy cel swojej działalności Centrum uważa walkę o status języka rosyjskiego na Łotwie, który jest, wg danych Centrum, językiem ojczystym dla 750 tys. obywateli.
Kresy24.pl
3 komentarzy
grzech
17 lipca 2014 o 08:09dlatego tyle ruskich bo Łotysze poginęli na zesłaniach albo ich potomkowie jeszcze tam są…
Wałoszka
7 sierpnia 2014 o 10:13Centrum rosyjskie w Łotwie powstało „aby konsolidować obywateli Łotwy czasowo przebywających w Rosji”? Czegoś tu nie rozumiem… A nie musiało to być odwrotnie?
Thobold
16 sierpnia 2014 o 20:37Byłem niedawno w Rydze – mimo szczerych chęci nie mogłem z nikim zamienić słowa po łotewsku (po angielsku miejscowi Rosjanie też jakoś tak sobie umieli). Rosjanie są tam wszechobecni – okupują najgorsze dzielnice miasta, najmniej płatne i prestiżowe zawody, ławki przy dworcach, rozpadajace się drewniane domki, zaniedbane bloki z wielkiej płyty. Jest w nich dużo agresji i poczucia krzywdy. 500 separatystów to nic – problemem będzie 50 tysięcy Rosjan, który ich poprą.