Białoruscy urzędnicy różnych szczebli nie będą więcej prowadzani na wycieczki poglądowe do aresztów ani więzień w celach profilaktycznych. Takie praktyki stosowane były za czasów, gdy prokuratorem generalnym był Grigorij Wasilewicz. Obecny prokurator – Aleksander Koniuk, uważa takie metody za bezużyteczne.
„To wszystko na nic. Co to da? Czy my chcemy ich nastraszyć? Oni i tak już są zastraszeni. Czy oni nie wiedzą, że kraść nie można? Wiedzą też, że łapówek brać nie wolno, bo za to grozi poważna odpowiedzialność karna – do 15 lat więzienia. Wszystko wiedzą. Nie będę nikogo wysyłał na wycieczki do więzień”.
Koniuk sprzeciwia się również propozycji organizowania podobnych wycieczek dla młodzierzy szkolnej. Pomysł pojawił się w Rosji po tym, jak uczeń jednej z moskiewskich szkół zastrzelił nauczyciela i ochroniarza. Jednocześnie prokurator generalny opowiedział się za obowiązkową edukacją prawną oraz aktywną pracą profilaktyczną.
Poziom korupcji na Białorusi jest nadal bardzo wysoki. Jak pisała Gazeta Wyborcza, tylko od stycznia do września 2012 roku na światło dzienne wyszło 1544 przypadków korupcji. Wysokość łapówki waha się od kilku do kilkuset tysięcy dolarów. Rekord padł w lipcu 2012 roku, kiedy to KGB aresztowało wicemera Mińska Igora Wasiljewa w jego własnym gabinecie, gdy „pobierał” 500 tys. dol. od czeskiego biznesmena, w zamian za wydzielenie w centrum stolicy działki pod budowę obiektu biurowego. Grigorij Wasilewicz piastował urząd prokuratora generalnego do września 2011 roku.
Kresy24.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!