W ciągu ostatniej doby Siły Zbrojne Ukrainy wyeliminowały 420 okupantów. Oznacza to, że od początku obecnej rosyjskiej pełnoskalowej zbrodniczej inwazji na Ukrainę straty rosyjskie wynoszą 97690. W ostatnich dnia straty rosyjskie wahają się mniej więcej od 400 do 800 dziennie, więc jeżeli wojna się nie zakończy nagle, wszystko wskazuje na to, że do czasu Bożego Narodzenia według kalendarza zachodniego straty rosyjskie sięgną 100 tysięcy.
W ciągu ostatniej doby również Ukraińcy zniszczyły 5 rosyjskich czołgów (łącznie więc 2985), 6 innych pojazdów opancerzony (łącznie 5958) czy 61 rakiet (łącznie 653)
Jak pisaliśmy, najcięższe walki trwają teraz w Donbasie, zwłaszcza w okolicach Bachmutu i okolicach, które rosyjscy agresorzy atakują bezskutecznie od miesięcy. Udział biorą w tym oddziały złożone ze świeżo zmobilizowanych, traktowanych przez Rosjan jak mięso armatnie, najemników z „Grupy Wagnera” i tzw. kadyrowców, oddziałów gauleitera Czeczenii z nadania Kremla, Ramzana Kadyrowa. Trupy zabitych Rosjan leżą już warstwami na przedpolach Bachumtu, a i tak wciąż trwają tępe ataki.
Jednocześnie, Ukraińcy znowu zintensyfikowali w ostatnich dniach ostrzaly artyleryjskie i lotnicze zgrupowań wojsk i linii logistycznych za linią wroga. Jak pisaliśmy, szef administracji wojskowej obwodu ługańskiego Serhij Hajdaj potwierdził krążące od paru dni w mediach społecznościowych informacje, że Siły Zbrojne Ukrainy posuwają się naprzód na kierunkach miejscowości Swatowe i Kreminna. – Powoli, ale posuwamy się naprzód – zapewnił Hajdaj na portalu społecznościowym
Dodał, że wróg jest przerażony precyzyjnymi ukraińskimi uderzeniami w jego pozycje daleko za linią frontu.
Niektórzy analitycy (jak emerytowany generał Ben Hodges, były głównodowodzący amerykańskich wojsk w Europie) nie wykluczają, że Ukraina przygotowuje sobie teraz do warunki do kolejnej, tym razem zimowej, kontrofensywy.
Oprac. MaH, ukrinform.net
1 komentarz
Kocur
18 grudnia 2022 o 23:45W takim układzie będziemy świętować inny jubileusz przy okazji Świąt Bożego Narodzenia. Tylko nie jest to powód do radości, wręcz przeciwnie. A wszystko to przez jednego oszołoma, dla którego życie ludzkie nie jest żadna wartością. Pytanie: kiedy ruskie społeczeństwo przejrzy wreszcie na oczy i zbuntuje się przeciwko polityce izolacji i upadku własnego kraju.