W corocznym raporcie Departamentu Stanu USA o wolności religijnej na świecie Białoruś została poddana ostrej krytyce.
Jak donosi radio „Svoboda”, raport zalicza Białoruś do państw, w których władza narusza prawa obywateli do wolności wyznania. Wiele grup religijnych nie może cieszyć się swobodą, choć w przeciwieństwie do lat poprzednich pojawiło się mniej sygnałów dotyczących naruszenia ich swobód.
Według autorów raportu mniejsza liczba zgłoszeń wynika z autocenzury wspólnot religijnych i indywidualnych wierzących, a nie z faktu rzeczywistego spadku występowania naruszeń praw obywatelskich.
Wielu spośród prześladowanych twierdzi, że nie zgłaszają naruszeń z obawy dalszych, jeszcze większych szykan, zastraszania i odwetu. Mają nadzieję, że represje prędzej czy później się skończą, gdy nie będzie się ich nagłaśniać – czytamy w dokumencie.
Tymczasem, jak informuje raport, władza często ogranicza prawo do zgromadzeń o charakterze religijnym, zwłaszcza w stosunku do społeczności protestantów i białoruskiego autokefalicznego Kościoła Prawosławnego.
Raporty Departamentu Stanu z lat ubiegłych wskazywały, że władze prześladowały i karały członków tych grup religijnych, którzy są uważani za nosicieli zagranicznego kulturowego lub politycznego wpływu. Jako obiekt negatywnego stosunku władz, raporty wskazywały zagranicznych misjonarzy, duchowieństwa oraz pracowników humanitarnych związanych z organizacjami kościelnymi . Białoruski rząd stwarzał im wiele przeszkód, włącznie z anulowaniem wiz i deportacją.
kresy24.pl./svaboda.org
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!