Ukraińcy nie przestraszyli się północnokoreańskich żołnierzy wysłanych do obwodu kurskiego. Co więcej – zdaniem dowódcy plutonu w 95. Brygadzie Desantowo-Szturomowej, przez Ukraińców „jest to postrzegane bardziej jako żart”.
„Nikt nie traktuje poważnie piechoty z Korei Północnej jako jakiejś jednostki bojowej. Wszyscy wiedzą, że to po prostu «mięso armatnie»” – powiedział Stanisław Krasnow.
Dodał, że po prostu będzie trzeba zużyć nieco więcej amunicji do zniszczenia tych jednostek.
Ukraiński dowódca w rozmowie z państwową telewizją podkreślił, że sytuacja w obwodzie jest wciąż napięta, ponieważ Rosjanie nie zaprzestają ataków, jednak:
„[…] nie są w stanie przełamać naszej linii obrony. Ponoszą olbrzymie straty, marnują ogromne ilości piechoty i sprzętu”.
Zaznaczył, że linia obrony utrzymuje się. Podsumował też, że straty bojowe Rosji w tym regionie są „po prostu kolosalne” i dziesięciokrotnie przewyższają straty po stronie Ukrainy.
„Na ich linii obrony każdego dnia na polu leżą dziesiątki ciał” – mówił wojskowy.
Jak już informowaliśmy dzisiaj, straty po stronie Rosji rzeczywiście są olbrzymie. Szczegóły można sprawdzić tutaj: https://kresy24.pl/straty-rosjan-w-obwodzie-kurskim-te-liczby-robia-wrazenie/.
swi/ukrinform.net
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!