1 marca, w Narodowym Dniu Pamięci Żołnierzy Wyklętych, Polacy na Litwie oddają hołd bohaterom antykomunistycznego podziemia. Rejon solecznicki jest mocno wpisany w historię Żołnierzy Niezłomnych, a organizowane uroczystości podkreślają rangę ich czynów. W piątek w wielu miejscowościach rejonu, szczególnie tam, gdzie są groby żołnierzy, odbyły się spotkania uhonorowujące pamięć bohaterów. Uroczystości, przy udziale Ambasady RP na Litwie, odbyły się także w Tuskulanach.
W Sangieliszkach (gmina solecznicka) w uczczeniu pamięci Żołnierzy Niezłomnych wzięli udział prezes Solecznickiego Oddziału Rejonowego Związku Polaków na Litwie, mer rejonu solecznickiego Zdzisław Palewicz, wiceprezes Solecznickiego Oddziału Rejonowego ZPL, wicemer rejonu solecznickiego Waldemar Śliżewski, starosta gminy solecznickiej Mirosław Niewierkiewicz, harcerze z Gimnazjum im. Jana Śniadeckiego w Solecznikach, przedstawiciele Uniwersytetu Trzeciego Wieku w Solecznikach.
W 1945 roku 20 żołnierzy AK z oddziału „Komara” po ciężkich walkach z sowietami w Puszczy Rudnickiej zatrzymali się w Sangieliszkach w pobliżu domu Sakowiczów. Po dwóch tygodniach byli okrążeni przez sowietów i wymordowani. Zamordowano także Zofię Sakowicz, jej 8-miesięczną córeczkę, matkę staruszkę i pastuszka Igora Gołubiewa. Ciała zamordowanych wrzucono do domu Sakowiczów i podpalono. Kiedy Sowieci odeszli, mieszkańcy wsi pochowali ciała w zbiorowej mogile.
Pamięć Żołnierzy Niezłomnych upamiętniono również w Solecznikach, gdzie na grobach poległych zapalono znicze i złożono wieniec. W intencji poległych wraz z zebranymi modlił się ksiądz proboszcz parafii solecznickiej Rusłan Wilkiel. Do zgromadzonych zwrócił się prezes Solecznickiego Oddziału Rejonowego ZPL, mer rejonu solecznickiego Zdzisław Palewicz.
„Mówi się, że człowiek żyje dopóty, dopóki trwa pamięć o nim. Pamięć i prawda o żołnierzach wyklętych nie może zaginąć. Jest nam potrzebna, aby wychować współczesne i przyszłe pokolenia. Ta pamięć to z jednej strony hołd ofiarom, bohaterom, tym, którzy potrafili wybierać, a z drugiej – lekcja dla współczesnych”
– powiedział podczas apelu prezes Solecznickiego Oddziału Rejonowego ZPL, mer rejonu solecznickiego Zdzisław Palewicz, który w sposób szczególny zwrócił się do młodzieży z prośbą, aby przynajmniej trzy razy do roku – Dniu Pamięci Żołnierzy Wyklętych, w Zaduszki oraz w Święto Niepodległości Polski – odwiedzali te groby.
Kwiaty w kwaterze wojskowej na cmentarzu parafialnym w Ejszyszkach złożyli wiceprezes Solecznickiego Oddziału Rejonowego ZPL, wicemer rejonu solecznickiego Waldemar Śliżewski, starosta gminy ejszyskiej Mirosław Bogdziun, społeczność Ejszyszek. Odmówiono też krótką modlitwę, której przewodniczył ksiądz proboszcz Wiktor Bogdziewicz.
O znaczeniu Armii Krajowej i Żołnierzy Wyklętych w historii Polski i Polaków mówił wiceprezes Solecznickiego Oddziału Rejonowego ZPL, wicemer rejonu solecznickiego Waldemar Śliżewski:
„Żołnierze Wyklęci stanowili emanację dążeń niepodległościowych całego społeczeństwa polskiego. Są świadectwem męstwa, niezłomnej postawy patriotycznej i przywiązania do tradycji niepodległościowych”.
Obchody Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych były okazją do utrwalenia pamięci o niezłomnych Polakach walczących o wolność Ojczyzny, a także żywą lekcją historii i postaw patriotycznych dla społeczności szkolnych rejonu. Uczniowie z Podborza, Koleśnik i Butrymańc złożyli kwiaty i zapalili znicze na grobach Żołnierzy Niezłomnych w swoich miejscowościach”.
Obchody Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych odbyły się także w Tuskulanach. Organizatorami był Wileński Klubu Rekonstrukcji Historycznej „Garnizon Nowa Wilejka” oraz Ambasada RP na Litwie.
Uroczystości rozpoczęły się złożeniem wieńców w Kolumbarium w parku pamięci w Tuskulanach, gdzie są pochowane bezimienne szczątki ok. 700 ofiar reżimu sowieckiego, m.in. 32 żołnierzy Armii Krajowej.
Szacuje się, że w antykomunistycznym podziemiu na Wileńszczyźnie walczyło około 200 Żołnierzy Niezłomnych. Oddzielną kartą zapisała się 5. Wileńska Brygada AK, która wycofała się z Wileńszczyzny w trakcie operacji „Ostra Brama”, pokonała kilkaset kilometrów i walczyła ma terenie Polski. Wśród nich był m.in. dowódca brygady legendarny Zygmunt Szendzielarz ps. „Łupaszka”, a także sanitariuszka Danuta Siedzikówna ps. „Inka”.
Zorganizowana wojna partyzancka wśród Litwinów, nazywana na Litwie „wojną po wojnie”, rozpoczęła się w lipcu 1944 roku po zajęciu kraju przez wojska sowieckie i zakończyła się wiosną 1953 roku. Szacuje się, że w litewskim podziemiu antykomunistycznym walczyło ok. 50 tys. ludzi.
RES na podst.: salcininkai.lt; zw.lt
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!