Miasto nad Niemnem gorączkowo przygotowuje się do wizyty Aleksandra Łukaszenki. To z tą właśnie myślą prowadzone są szeroko zakrojone prace remontowe na ulicy Orzeszkowej. Ich ofiarą padł 150 – letni kasztanowiec pamiętający czasy Elizy Orzeszkowej.
„Baćka jedzie do Grodna – wszystko musi być czyste i piękne”, – pisze portal 015.by.
Przed głównym budynkiem Uniwersytetu Grodzieńskiego robota kipi: stara kostka brukowa pamiętająca jeszcze polskie czasy została wymieniona na „sowiecką”, kopie płyt z lat ’70. XX wieku. Robotnicy tłumaczą, że sowiecka nie ustępuje trwałością polskiej, tylko wygląd ma nieco inny, bo betonu jest w niej znacznie więcej niż kamienia.
„Chodzą słuchy, że 8 grudnia przyjdzie nasz Łukaszenka, to dlatego wszystko jest przygotowywane – mówi jeden z pracowników.
W Grodnie pod topór poszedł 150-letni kasztanowiec Elizy Orzeszkowej
Pod koniec lat ’30, przed II wojną światową, w Grodnie testowany był nowy rodzaj granitowo – betonowej kostki mostowej, którą ułożono na dwóch ulicach: Dominikańskiej (obecnie Sowieckiej) i ulicy Orzeszkowej.
Kamienno betonowa płytka ułożona była na długości 810 metrów (od dzisiejszego Placu Sowieckiego do stacji kolejowej), na powierzchni 7 tys. m.kw. W sumie 85 tys. kamienno – betonowych płytek.
Kresy24.pl
8 komentarzy
amtrak1971
28 listopada 2016 o 15:25,,, banda kacapska ,,, oddawac te ziemie Polsce ,,, gdzie jest pan Macierewicz wyslac wojsko polskie do obrony polskosci ,,,niszcza ludnosc polska i co polskie ,,,a tego sovieckiego kolhoznika lukaszenke do lagru ,,,, lukaszenko kumpel putina ,,
Tadeusz
28 listopada 2016 o 16:07Kraj, w którym rządzi głupota nigdy nie będzie bogaty!
PolakNieTroll
29 listopada 2016 o 00:13Dlatego Rosję stać tylko na narzędzia do mordowania, a nie na dobrobyt jej obywateli.
Mieszkaniec Grodna
28 listopada 2016 o 23:15Nie trzeba pisac głupoty. Grodno od wieków było miastem WKL (Białorusi), do Korony (Polski) miasto nie należało. Wyjątek – 1919-1939. A to że wielcy LITWINI (obywatele WKL) – Kościuszko, Mickiewicz, Piłsudzki komunikowali się po polsku – wcale nie oznacza że byli Polakami. Czy polak by pisał „o litwo ojczyzna moja”? Chyba raczej „korona ojczyzna moja”! A „gorące głowy” którym się zechciało wojenki na terenie Białoruśi, białoruskie wojsko potrafi tak mocno „dać w zęby” że odechce się. Nawet moskal jak wliezie „na siłę” ma spore szanse dostać tu naukę. Wiec nie radzę!
Kocur
29 listopada 2016 o 14:03Jeśli już, pisze się „Piłsudski”.
tomek
29 listopada 2016 o 14:07Bzdury piszesz.
„Litwin i Mazur bracia są; czyż kłócą się bracia o to, iż jednemu na imię Władysław, drugiemu Witowt? Nazwisko ich jedno jest, nazwisko Polaków” To jest cytat Mickiewicza.
andreus
29 listopada 2016 o 15:14Nie lubie skrajności nawet w anonimowym pozornie internecie , bo to likwiduje przestrzeń do porozumienia, chyba ze chodzi tylko o pokazanie frustracji, złości.
Jeśli spojrzeć na sprawę szerzej to zarówno Koroniarze jak i Litwini są
spadkobiercami I Rzeczy Pospolitej
A zatem wszzyscy mamy prawo uwazać Mickiewicza , Piłsudskiego, Orzeszkową za swoich i wystawiać im pomniki w Polsce i na Białorusi .
I nic w tym dziwnego .
Ale zniszczenie drzewa symbolu dla obojga naszych pokrewnych kultur to już ruska zdziczała cywilizacja a nie białoruska i nie litewska. Mam nadzieje że dumny mieszkaniec Grodna tak ładnie piszący po polsku
należy do duchowych spadkobierców I RP która lubiała dac odpór swoim wrogom i służyła
Dobru Wszystkim Narodom w niej zamieszkałym
Niewierny
30 listopada 2016 o 11:40„Pod koniec lat ’30, przed II wojną światową, w Grodnie testowany był nowy rodzaj granitowo – betonowej kostki mostowej, którą ułożono na dwóch ulicach: Dominikańskiej (obecnie Sowieckiej) i ulicy Orzeszkowej.”
czyli ta kostka granitowo-betonowa wytrzymała około 80 lat i nadal jest trwała !
Towarzysz Miller Leszek powiedział kiedyś – na zasługi komuchów – „ale myśmy budowali drogi”. Miller zobacz, że betonowe płytki chodnikowe z czasów Gierka ( lat 40 ) nie wytrzymały połowy tego co sanacyjne polskie, przedwojenne. Ciekaw jestem jak długo przetrwają ohydne „eurobruki”