70% Ukraińców nie popiera uznania aneksji Krymu przez Rosję w zamian za powrót do Ukrainy niekontrolowanej przez nią części Donbasu. Świadczą o tym wyniki badania przeprowadzonego przez Centrum Razumkowa między 13 a 17 lutego br.
„Tylko 20% obywateli popiera siłowe przywrócenie pokoju w Donbasie (przywrócenie kontroli środkami militarnymi przez Ukrainy nad terytoriami „Donieckiej i Ługańskiej Republik Ludowych”). Przeciwnych temu jest 56% respondentów” – czytamy w raporcie z badania. Jednak zgodnie z jego wynikami tylko 13% poparłoby odłączenie od Ukrainy terytoriów zajmowanych przez „Doniecką Republikę Ludową” i „Ługańską Republikę Ludową”, przeciwnych temu jest 65,5% badanych, a tylko 10% poparłoby uznanie Krymu za terytorium Rosji w zamian za powrót Donbasu do Ukrainy. Tej opcji nie poparłoby 70% uczestników badania.
W badaniu wzięło udział 2018 dorosłych respondentów z całej Ukrainy, z wyjątkiem Krymu i okupowanych terytoriów obwodów donieckiego i ługańskiego.
Opr. TB, http://razumkov.org.ua/
fot. https://euvsdisinfo.eu/
2 komentarzy
Gość rob
27 lutego 2020 o 06:46Nowe państwo Ukraina, które powstało tylko i wyłącznie dzięki Rosji chce decydować za Rosjan czy ich domy będą w Rosji i na Ukrainie. Po rozpadzie ZSRR Ukraina powinna wyjść z tego związku taka jaka weszła do ZSRR czyli z terytorium o 60% mniejszym niż obecnie dlatego że tereny te zostały dodane do Kijowskiego obwodu administracyjnego kiedy nikt nie spodziewał się rozpadu. To tak jakby Ukraina dzisiaj weszła w skład Polski i do województwa lwowskiego dodano by Rzeszów w celach administracyjnych a po rozpadzie i wyjściu Ukrainy z Polski, Ukraińcy by zachowali sobie Rzeszów jako ich rdzenne ziemie. Powinni dziękować Ruskim za to że stworzyli dla nich państwo, którego nigdy nie mieli a Kijów przecież był pierwszą stolicą Rosji (Rusi Kijowskiej) chociaż nazwa ciągle się zmieniała to była to po prostu Rosja. Krym był ruski i niech ruskim pozostanie a jeśli ludzie zamieszkujący Donbas nie chcą być w Ukrainie to mają pełne prawo do wolności, własnego państwa lub integracji ponownej z Rosją bo to była Rosja a Amerykanie niech zadbają o własne interesy i niech nie mieszają się do nie swoich spraw wywołując wszędzie wojny.
SyøTroll
27 lutego 2020 o 09:08Nic nie stoi na przeszkodzie by rzekomo „proeuropejska” Ukraina zawalczyła o sympatię mieszkańców Krymu, wtedy być może się uda Krym odzyskać. Ale najpierw trzeba trzeba się zeuropeizować i zminimalizować wpływ na politykę ukraińska ekstremizmu ukraińsko-narodowego. Niech spróbują stworzyć swoją własną „ukraińską” wersję „ruskiego miru”. Co niby stoi na przeszkodzie, poza 6 latami wojny domowej wywołanej przez „rewolucję godności” ?