Według danych opublikowanych przez ONZ w litewskich więzieniach przebywa większy odsetek społeczeństwa, niż w Polsce. W zestawieniu przoduje Rosja.
Poniżej prezentujemy mapę Europy, na której czterema kolorami zaznaczono państwa o różnym stopniu nasycenia zakładów penitencjarnych, zob.:
Od razu spieszymy wytłumaczyć, co oznaczają poszczególne barwy. I tak kolorem niebieskim zaznaczono te państwa (np. Niemcy, całą Skandynawię, Grecję), gdzie odsetek więźniów nie przekracza 0,1 %.
Dalej plasują się państwa „zielone”, do których należy romańskojęzyczna Europa, większość Bałkanów, Polska oraz Ukraina. W miejscach tych mieszkańcy zakładów penitencjarnych stanowią między 0,1% a 0,19% społeczeństwa.
Nie dziwi, że w cieszących się powszechnie opinią państw zamordystycznych, tzn. w Rosji i na Białorusi rzeczony odsetek przekracza 3 promile, co oznacza, że na 1000 osób przynajmniej 4 siedzi „w kozie”.
Można było się spodziewać po miękkim (coraz bardziej szorstkim) autorytaryzmie tureckim, że również lubi przytrzymać prawdziwych lub wydumanych wrogów władzy w więzieniu, szczególnie po próbie puczu w roku 2016.
Ale! Na bardzo podobnym poziomie, co dawne Imperium Osmańskie (0,2-0,29%) znalazły się wszystkie państwa bałtyckie, w tym Litwa.
Są to państwa z bardzo silną społecznością rosyjską, która jest, delikatnie mówiąc, niesforna, cokolwiek na ten temat ma do powiedzenia polityczna poprawność. Ale ta wykładnia też nie tłumaczy wszystkiego.
Według statystyk innej agendy ONZ, a mianowicie Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), Litwini są jednym z najbardziej rozpitych – bywają lata, że wiodą prym – narodów świata, bijąc na głowę Polaków i Ukraińców.
A rosyjskość + alkohol to już mieszanka wybuchowa. Coś, jak koktajl Mołotowa.
Telesfor
1 komentarz
MCDALE
23 lutego 2018 o 19:49A GDZIE MAPA O WIEZNIACH POLITYCZNYCH W STOSUNKU DO ILOSCI WIEZNIOW I W STOSUNKU DO OGOLU LUDNOSCI W DANYM KRAJU?