Jakie miejsce zajmuje Ukraina na geopolitycznej mapie Europy? Wciąż jest buforem między Rosją a Europą, czy bliżej jest do Zachodu? Kwestię tę podjęli profesor zarządzania i spraw międzynarodowych w Instytucie Politechnicznym i Uniwersytecie Stanu Wirginia Gerard Toal, profesor z Uniwersytetu Kolorado John O`Loughlin i profesor nauk politycznych i stosunków międzynarodowych w London University College Kristin M. Bakke. A wyniki swoich badań socjologicznych opublikowali w dzienniku Washington Post.
W ankiecie przeprowadzonej w grudniu 2019 r. próbowali znaleźć odpowiedź na pytanie o to, gdzie obecnie znajduje się Ukraina i jak postrzegają jej pozycję międzynarodową sami Ukraińcy. Po upadku ZSRR NATO i Rosja próbowały zwabić ją w swoje orbity. Już ponad dekadę temu Sojusz Północnoatlantycki ogłosił, że kiedyś Ukraina otrzyma członkostwo (i ta obietnica pozostaje ważna). Według autorów strach przed włączeniem państwa ukraińskiego do zachodniego bloku obronnego wyjaśnia radykalną reakcję Rosji na obalenie rządu Wiktora Janukowycza w marcu 2014 r. Aneksja Krymu i rozpoczęcie wojny w Donbasie są najwymowniejszymi tego dowodami.
W odpowiedzi na atak Rosji na integralność terytorialną ukraiński rząd Petra Poroszenki uznał członkostwo w NATO i Unii Europejskiej za cele strategiczne, wzmacniając je wieloma ustawami i w ukraińskiej konstytucji. Z pomocą Komisji NATO-Ukraina Ukraińcy zaczęli dostosowywać swój sektor bezpieczeństwa i obrony do norm Sojuszu. Z kolei środki finansowe z USA pomogły zmodernizować ukraińską marynarkę wojenną i zdobyć nowe uzbrojenie. Obecnie armia ukraińska jest stałym partnerem NATO w ćwiczeniach. Niedawno Kijów dołączył też do Agencji NATO ds. Wsparcia Technicznego i Wyposażenia, która pozwala mu na bezpośrednie zakupy obronne od zachodnich dostawców. Większość ukraińskiej elity politycznej zdecydowanie popiera przystąpienie do NATO. Jednak badanie autorów artykułu ujawniło, że ukraińskie społeczeństwo (z wyłączeniem mieszkańców okupowanego terytorium Krymu i części Donbasu) jest ambiwalentne wobec NATO i Rosji. Odpowiedzi Ukraińców w przeprowadzonym przez nich sondażu zależą od tego, gdzie mieszkają. Ważne jest to, że pomimo rosyjskiej okupacji Krymu i kilku lat wojny w Donbasie większość Ukraińców chce, aby ich kraj był neutralny bez wojskowego zaangażowania po stronie Rosji lub NATO.
Ankietę z udziałem 2212 osób przeprowadził dla nich Kijowski Międzynarodowy Instytut Socjologiczny. Zamiast jednego lub dwóch pytań binarnych na określony temat zadano respondentom sześć pytań. Pierwszy zestaw pytań dotyczył tego, czy respondenci zgodziliby się, aby ich kraj rozwijał dobre stosunki z Rosją lub NATO? W drugim zestawie zapytali Ukraińców, czy uważają, że Ukraina powinna uczestniczyć we współpracy wojskowej z Rosją lub NATO? Trzeci zestaw zawierał pytanie, czy zgadzają się na rozmieszczenie wojsk i baz Rosji lub NATO na terytorium Ukrainy?
Według autorów umożliwiło to ocenę stopnia zgody Ukraińców na konsekwencje przystąpienia ich kraju do sojuszy wojskowych. Wyniki ankiety pokazały, że Ukraińcy chcą dobrych relacji z NATO i Rosją. Mniejszość chce dołączyć do sojuszu wojskowego z jednym z nich. Ale nieco więcej Ukraińców chce połączyć siły z NATO. Większość Ukraińców jest także przeciwna zagranicznym bazom wojskowym na terytorium swojego kraju. W tej kwestii respondenci byli bardziej kategoryczni w odniesieniu do rosyjskich żołnierzy i baz. Można to zrozumieć, biorąc pod uwagę, jak Rosja zaanektowała Krym i aktywnie uczestniczy w konflikcie zbrojnym w Donbasie.
Zdaniem autorów, wyniki badania wyraźnie wskazują na podział Ukraińców w tej sprawie. 44% dorosłych Ukraińców popiera członkostwo w NATO, ale tylko jedna czwarta zgadza się na zezwolenie Sojuszowi na rozmieszczenie wojsk i baz na terytorium Ukrainy. Dla porównania 26% chce współpracy wojskowej z Rosją, ale tylko 4% pozwoliłoby jej umieścić swoje bazy na Ukrainie. Wielu naukowców i badaczy zauważa, że różnicę w podejściach często obserwuje się wśród obywateli narodowości ukraińskiej i rosyjskiej. Autorzy zauważają, że w badaniu 9% respondentów określało się Rosjanami. Ale różnice regionalne na Ukrainie były bardziej zauważalne. Wyniki pokazały, że regionalne różnice poglądów na temat współpracy wojskowej z Rosją i NATO, a także wątpliwości co do pełnego wdrożenia warunków takiej współpracy, można prześledzić zarówno na zachodzie, jak i na wschodzie Ukrainy. Ankietowani Ukraińcy na południu i wschodzie są bardziej sceptyczni wobec członkostwa w NATO. Z kolei trzykrotnie więcej respondentów (60% w porównaniu z 20% w innych regionach) na zachodzie i w centralnej części kraju, w tym w Kijowie, ma pozytywne nastawienie do stosunków z NATO. Podobny podział regionalny można prześledzić w odniesieniu do współpracy wojskowej z Rosją, a także pytania, czy możliwe jest zezwolenie NATO na rozmieszczenie swoich baz na Ukrainie. Odpowiedzi na inne pytania geopolityczne w badaniu tylko wzmacniają te wnioski. Na pytanie, czy lepiej byłoby zachować neutralność Ukrainy bez przystąpienia do sojuszu wojskowego, 50,4% odpowiedziało z aprobatą, 32,6% stwierdziło, że tak nie uważa, a 17% nie było w stanie udzielić odpowiedzi.
Istnieje również 10% różnica między obywatelami, którzy uważają się za Ukraińców i Rosjan. Ideę neutralności popierają odpowiednio 49% i 58%. Różnice regionalne były jednak jeszcze większe. Poparcie dla neutralności na zachodzie Ukrainy wyniosło 30%, w centrum łącznie z Kijowem – 42%, na wschodzie – 62%, a na południu – 72%. Pomimo faktu, że Ukraina straciła terytorium i ludność z powodu rosyjskiej agresji, różnice geograficzne wciąż się utrzymują. Większość obywateli Ukrainy wykazuje chęć utrzymywania dobrych relacji zarówno z Rosją, jak i Zachodem.
Opr. TB, https://www.washingtonpost.com/
fot. https://www.5.ua/
1 komentarz
Putler
3 marca 2020 o 12:35A kysz ..fu