26 września w Belwederze odbył się doroczny zjazd Federacji Mediów Polskich na Wschodzie. Ważniejsze od możliwości omówienia aspektów wewnątrzśrodowiskowych było to, iż stało się ono okazją do spotkania dziennikarzy polskich na Ukrainie, Białorusi, Litwie i Łotwie z przedstawicielami władz państwa polskiego. Zastanawiano się jak usprawnić proces wsparcia finansowego dla mediów na Wschodzie oraz jakie funkcje – poza tradycyjnymi – powinny pełnić.
Gospodarzem konferencji była Kancelaria Prezydenta, jej mecenasem – Senat RP, natomiast organizatorami dwie największe organizacje wspierające rozwój mediów polskich na wschodzie: Fundacja „Wolność i Demokracja” oraz Fundacja „Pomoc Polakom na Wschodzie”.
Federacja Mediów Polskich na Wschodzie powstała w 2014 roku w celu stworzenia podmiotu zdolnego wyraźnie artykułować potrzeby polskiego środowiska dziennikarskiego na Kresach wobec władz Najjaśniejszej Rzeczypospolitej. Jej powstaniu patronowała grupa osób, które całe swe dorosłe życie poświęciły na rzecz pielęgnowania polskości na Wschodzie, zarówno w inercjalnym, jak i nieinercjalnym układzie odniesienia. Wśród nich należy wymienić obecnego sekretarza stanu w MON Michała Dworczyka, jak i przedstawiciela Narodowej Rady Rozwoju przy Prezydencie RP – Rafała Dzięciołowskiego.
Walny zjazd Federacji rozpoczął się od uroczystej mszy świętej odprawionej w kaplicy Belwederu przez ks. Leszka Kryżę – dyrektora biura Zespołu Pomocy Kościołowi na Wschodzie przy Konferencji Episkopatu Polski, który, zwracając się w kazaniu do przedstawicieli, powiedział m.in.:
Jesteście odpowiedzialnymi szafarzami słowa i służycie słowu poprzez zaangażowanie w media[…] Fundamentem wszelkiego słowa jest Słowo Boże, gdyż ma moc sprawczą i poprzez nie Bóg stwarza świat. Zaznaczył, że również ludzkie słowo ma swoją siłę. Słowo człowieka może drugiego człowieka podnieść, ale i poniżyć, może być źródłem radości, ale może też być przyczyną smutku. Dlatego tak ważne jest, byśmy to nasze codzienne słowo pielęgnowali i przekazywali innym w jak najlepszym wydaniu. Żeby były to słowa, które niosą wartość i podnoszą, informują, uczą i wskazują drogę. Tego wam życzę i o to się szczerze modlę.
Posileni słowami kapłana, uczestnicy spotkania udali się na obrady, które poprowadzili: występujący jako członek Narodowej Rady Rozwoju Rafał Dzięciołowski oraz Robert Mickiewicz, redaktor naczelny Kuriera Wileńskiego i prezes Federacji Mediów Polskich na Wschodzie w jednej osobie. Zebranych w imieniu gospodarza miejsca przywitał sekretarz stanu Adam Kwiatkowski:
Prezydent Andrzej Duda od początku prezydentury mówił i te słowa realizuje, że wszyscy Polacy, bez względu na to gdzie mieszkają, są jedną wspólnotą i że ci, którzy mieszkają za granicą, są dla Pana Prezydenta bardzo ważni, w sposób szczególny zaś ci którzy mieszkają na wschodzie. Cieszę się, że będę mógł dzisiaj wysłuchać państwa głos, usłyszeć o waszych problemach i waszych osiągnięciach. Jest to też moment, żeby państwu podziękować za waszą codzienną pracę, bo często za tę pracę spotykają was nie tylko zaszczyty, ale i nieprzyjemności oraz podziękować za to, że służycie Polakom tam na wschodzie, i że jesteście gotowi przekazywać informacje.
Głos z kolei zabrał Jan Dziedziczak, sekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych:
To jest pewien symbol, to jest symbol tego, jak Państwo dla państwa polskiego jesteście ważni. Jesteście dla nas bardzo ważni, dlatego, że Wasza rola jest nie do przecenienia. Rola mediów polskich na Wschodzie to rola integracji środowiska polskiego, to rola kultywowania, przekazywania polskości, to rola wzajemnego informowania o tym, co wśród Polaków się dzieje, wymiany doświadczeń, wymiany pomysłów, wreszcie informowania nas, Polaków w kraju tym, jak wspaniałą pracę Państwo wykonujecie na Wschodzie.
Senator Artur Warzocha, zastępca przewodniczącego senackiej Komisji Spraw Emigracji i Łączności z Polakami za Granicą, pozdrowił zebranych w imieniu marszałka Senatu Stanisława Karczewskiego i podziękował „za cenną inicjatywę” Forum Mediów Polskich na Wschodzie:
Działacie państwo w niestandardowych warunkach. O polskości musicie mówić na obcym terenie. Często jest to balansowanie na cienkiej linie, bo pewne słowa trzeba wyważyć, pewne sformułowania bardzo dobrze dobrać, po to by tej idei, która wam przyświeca, nie zaprzepaścić jednym niewinnym, wydawało by się, gestem, słowem, czy artykułem. Jesteście bogactwem, bogactwem informacji, różnych opracowań, do których my w Polsce pewnie nie dotarlibyśmy.
Mikołaj Falkowski, prezes Fundacji „Pomoc Polakom na Wschodzie”, zauważył, że od powołania federacji, to jest od 2014 roku, chociaż fundacja przekazuje coraz większe środki na media na Litwie i Łotwie, to netto redakcje otrzymują mniej pieniędzy. Wynika to z wysokich kosztów usług i kosztów osobowych, bez których nie da się prowadzić działalności redakcyjnej, i „roli adwokatów kultury, historii tradycji”.
Następnie głos zabrał prezes Fundacji „Wolność i Demokracja” Robert Marek Czyżewski, który swym poruszającym przemówieniem wywołał na sali gromki aplauz:
Chciałbym na sprawę spojrzeć nieco inaczej. Myślę, że nam wszystkim przyświeca dość podobna filozofia podejścia do mediów i warto tę filozofię tutaj wyartykułować. Zazwyczaj media, tu krajowe, w Polsce, są definiowane w kategoriach odbiorcy: w kategoriach czytelnika, odbiorcy, słuchacza, widza, w kategoriach dotarcia do niego. Jeżeli patrzymy na wszelkie media mniejszościowe – nie tylko polskie – to medium mniejszościowe ma jeszcze jedną cechę ważną.
Gdzie ma być zatrudniony tak naprawdę przedstawiciel elit mniejszości narodowych? Te miejsca są bardzo ograniczone. Nie może pracować w administracji, najczęściej nie może być zatrudniony jako prawnik, a jeśli nawet, to bycie prawnikiem, czy bycie pracownikiem administracji jest niejako obok. Jego narodowość jest przeżywana gdzieś z boku. Prawdziwie przeżywać swoją polskość może ktoś, kto, mieszkając za granicą, zajmuje się tak naprawdę mediami. Czym jeszcze? Można powiedzieć: oświatą, ale na tym poziomie najgłębszym, intelektualnym to Państwo jesteście – kłaniam się tutaj w kierunku redaktorów, i to nie jest tani komplement – elitą polskości.
Jeżeli spojrzymy na to z dodatkowej perspektywy, to zwróćmy uwagę, że w sposób bardzo świadomy, akurat tam skąd Państwo pochodzicie, polska elita była niszczona. Nie ma możliwości utrzymania polskości bez trwania tej elity. Ergo: dokładając się do słów prezesa Falkowskiego w sprawie finansowania mediów, finansując media de facto, finansujemy odtwarzanie polskiej elity na Wschodzie.
Ksiądz podczas nabożeństwa mówił nam o Marszałku Piłsudskim, ale przecież my Kresom jesteśmy winni nie tylko Marszałka Piłsudskiego. To będzie i Moniuszko, i Kościuszko, i Herbert, i Słowacki, i Mickiewicz, i kapitan Raginis – kłaniam się w kierunku pana Ryszarda Stankiewicza. Nie byłoby polskiej historii bez tych ludzi. I to jest kolejny element, bo innym Polakom za granicą państwo polskie jest potrzebne. Ale Wy jesteście potrzebni państwu polskiemu, bo przecież nie ma polskości nad Wisłą bez polskości nad Wiliją, a nawet gdzieś na zachodnim brzegu Dniepru, bo tak daleko przecież sięga to, co kiedyś było wspólną przestrzenią Rzeczpospolitej.
Myślę, że z takiej perspektywy finansowanie polskich mediów, jako rzeczywiście miejsca, które jest centralnym miejscem, gdzie wciąż trwa polski namysł intelektualny – to stwarza odpowiednią perspektywę. Ale proszę Państwa, w tym wszystkim jest coś dodatkowego. Ja chciałbym jeszcze podkreślić, że Państwo, powołując Federację, odwołaliście się do czegoś, co dla Was jest chyba mniej naturalne, a bardziej naturalne w Polsce: z punktu widzenia Polaka Wilno i Lwów są prawie w tym samym miejscu. To wciąż są Kresy – jedne Kresy. To, że Wy zebraliście się w jednej organizacji, to z polskiej perspektywy jest bardzo naturalne i mówiąc wprost: budujące.
I może ostatnie już refleksje… Federacja powstała rzeczywiście na skutek perturbacji związanych z finansowaniem mediów, kiedy to MSZ przejmował od Senatu finansowanie. Niestety, wtedy to jeszcze później chyba o dwa miesiące, niż w tym roku, to finansowanie poszło – media na tym ciężko ucierpiały.
Przyznam się Państwu, że ja osobiście czekam na wynik Waszych rozmów, bo przed mediami polskimi stoją coraz głębsze wyzwania; świat się zmienia. Obecnie, polskość zderza się tak naprawdę z recydywą imperium na wschodzie. I co powinniśmy zrobić? Czy, zważywszy wątły stan polskiego posiadania, wycofać się i bronić tego, co jest tą rdzenną polskością etnograficzną? Czy też sięgnąć o wiele dalej, do starych polskich tradycji i walki o ideę wolności pisaną przez duże „W”? Czy polskie media powinny się zaangażować w fundamentalne spory, jakie się rozgrywają na wschód od naszych granic, czy też nie?
Przyznam się, że nie wiem, co mi Państwo odpowiecie i sam chętnie będę słuchał. I wreszcie na zakończenie: jest mi niesłychanie miło, że Michał Dworczyk tutaj do nas dotarł, bo, jak Państwo przecież lepiej, niż ja, pamiętacie, to Wasza organizacja została powołana dzięki zachętom i ogromnej pomocy technicznej dwóch osób, z których jedna ma przyjemność siedzieć tutaj za stołem [chodzi o Rafała Dzięciołowskiego – przyp. red], ale i Michała Dworczyka, poprzednika na moim stanowisku – Michał teraz jest v-ce ministrem, ale przedtem był prezesem Fundacji „Wolność i Demokracja”. Obaj panowie włożyli w to wielką pracę, więc niniejszym chciałbym serdecznie podziękować im za to – myślę, również – w Waszym imieniu.
I już zupełnie na zakończenie: myślę, że również w imieniu prezesa Falkowskiego – razem – możemy zadeklarować, że to, co Państwo tu obserwujecie, czyli zgodna współpraca dwóch fundacji dla wspólnego celu – będzie kontynuowane, bo to rzeczywiście rzadkość, żeby dzieło rozpoczynane przez jednych, kontynuowane było przez innych, dla dobra tego, co jest wspólnym celem, czyli dbaniem o Świętą, Najjaśniejszą Rzeczpospolitą, również poza jej granicami.
Dziękuję Państwu bardzo serdecznie.
W drugiej – znacznie dłuższej – części spotkania – swoje stanowisko prezentowali polscy dziennikarze zrzeszeni w Federacji.
Dotychczasowy prezes FMPnW, Robert Mickiewicz mówił o roli, jaką odgrywają mniejszości narodowe w państwach byłego Związku Sowieckiego:
– Przyjechaliśmy z krajów, gdzie mniejszości narodowe, w tym Polacy, odgrywają niesamowicie ważną rolę, rolę niekiedy bardzo różną. Wszyscy są świadomi, jak mniejszości narodowe są wykorzystywane na Ukrainie przez Federację Rosyjską. Wszyscy wiemy, jak oddziałuje tzw. rosyjska miękka siła na Polaków mieszkających na Litwie, Łotwie, Białorusi. Niestety, trzeba przyznać, że rządy, krajów z których przybyliśmy, nie odrobiły „ukraińskich lekcji”. W ciągu ostatnich dwóch lat sytuacja Polaków za wschodnią granicą uległa pogorszeniu. Rządy pomimo ładnej retoryki nie robią konkretnych kroków, by zapobiec możliwościom wykorzystywania mniejszości narodowych.
Przedstawiciele mediów polskich z Litwy, Łotwy, Białorusi i Ukrainy dokonali opisu sytuacji medialnej w swoich państwach. Media polskie na Litwie reprezentował Rajmund Klonowski (Kurier Wileński, członek zarządu Stowarzyszenia Dzienników Mniejszości Narodowych i Etnicznych Krajów Europejskich), na Ukrainie – redaktor naczelny Kuriera Galicyjskiego Mirosław Rowicki, na Białorusi – redaktor naczelny portalu Znadniemna.pl, Andrzej Pisalnik, na Łotwie – redaktor naczelny Polaka na Łotwie, Ryszard Stankiewicz.
Największa delegacja przybyła na zjazd z Ukrainy. Natomiast redaktor naczelny Kuriera Galicyjskiego Mirosław Rowicki dokładnie przedstawił sytuację polskich mediów na Ukrainie:
Ważne jest to, by Polacy na Ukrainie, będąc pełnoprawnymi członkami społeczeństwa, nie tylko ulegali wpływom swego otoczenia, ale również wpływali na to otoczenie. To jest szansa nie tylko Polaków na Ukrainie, ale też szansa Polski.
Rowicki zauważył, że właśnie Polacy żyjący w tym kraju nie tworzą getta, ale starają się oddziaływać na społeczeństwo. Dodał, że ok. 5 mln obywateli Ukrainy uczy się języka polskiego, a polska kultura jest nadal atrakcyjna, jak to było w dawnej Rzeczpospolitej. Podkreślając, że media polskie nie są finansowane przez państwo ukraińskie i dlatego są uzależnione całkowicie od dotacji z Polski, szef Kuriera Galicyjskiego zaapelował o powrót do dwuletniego finansowania mediów polskich na Wschodzie. – Aby były w pełni profesjonalne, muszą być dobrze i regularnie finansowane.
Po prezentacjach przedstawicieli wszystkich państw udzielono głosu zebranym na sali dziennikarzom. Prezes Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich Krzysztof Skowroński zachęcił wszystkich polskich dziennikarzy pracujących na Wschodzie, aby wstępowali w szeregi organizacji.
Podczas walnego zjazdu Federacji sformułowane zostały wnioski dotyczące warunków poprawy kondycji mediów polskich na Wschodzie. Adresowane w formie uchwał skierowanych do najwyższych władz RP, koncentrowały się one wokół zwiększenia pomocy finansowej dla poszczególnych redakcji, jak najrycyhlejszego przyznania i przekazania dotacji pozarządowym operatorom programów wspierających media polskiej mniejszości na Wschodzie, a także stworzenia ram prawnych umożliwiających realizację minimum dwuletnich planów finansowania mediów.
Polscy dziennikarze z Łotwy, Litwy, Białorusi i Ukrainy głosowali nad trzema uchwałami (zob. poniżej), które były poświęcone sytuacji politycznej i medialnej w tych państwach, w których pracują, finansowaniu tych mediów i wyjątkowo trudnej sytuacji na Białorusi. Nowym prezesem Federacji Mediów Polskich na Wschodzie został Andrzej Pisalnik, redaktor naczelny portalu Znadniemna.pl
Po przegłosowaniu uchwał dr Jerzy Targalski, dyr. Centrum Studiów nad Przestrzenią Postsowiecką w Akademii Sztuki Wojennej, przedstawił sytuację geopolityczną w Europie Środkowo-Wschodniej oraz jej wpływ na sytuację mniejszości narodowych za wschodnią granicą Rzeczypospolitej.
Miejsce tegorocznego zjazdu Federacji Mediów Polskich na Wschodzie było też okazją, by zwiedzić słynny pałac belwederski, gdzie prezydent RP przyjmuje wysokich gości z całego świata, oraz, przed zbliżającą 150. rocznicą urodzin marszałka Józefa Piłsudskiego (1867-1935), zobaczyć związane z nim pamiątki historyczne.
—
Poniżej prezentujemy trzy uchwały podjęte przez tegoroczny walny zjazd Federacji Mediów Polskich na Wschodzie:
„Uchwała nr 1/2017 podjęta przez dziennikarzy polskich zrzeszonych w Federacji Mediów Polskich na Wschodzie w trakcie zjazdu walnego w Belwederze, Warszawa 26 września 2017 r.
Dziennikarze polscy zrzeszeni w Federacji Mediów Polskich na Wschodzie stwierdzają, iż sytuacja polityczna w regionie Europy Wschodniej ulega stałemu pogorszeniu. Trwająca na Ukrainie agresja rosyjska zamienia się w konflikt o stałym charakterze, bez perspektyw na szybkie rozwiązanie. Narasta polityczna i psychologiczna presja Moskwy na kraje bałtyckie. Na Białorusi media polskie, pomimo deklarowanego ocieplenia, wciąż mogą działać jedynie w warunkach konspiracji.
W obliczu tych faktów nadal aktualne pozostaje stwierdzenie, że media mniejszości polskiej, oprócz pełnienia tradycyjnych funkcji, stają się instrumentem realizacji polityki wschodniej państwa polskiego. Przeciwstawianie się agresywnej polityce Rosji jest bowiem elementem polskiej racji stanu.
Jest nim także przeciwdziałanie wszystkim tym tendencjom, które oddziałują wynarodawiająco na mniejszość polską, w tym agresywnej neosowietyzacji przestrzeni dawnego Związku Radzieckiego, na którą Rosja nie szczędzi środków ludzkich, ani finansowych.
Szczególnie w ostatnim czasie kolejną płaszczyzną polskiej polityki, na której media polskie poza granicami kraju mają kluczowe znaczenie, jest przekazywanie prawdziwych informacji na temat sytuacji w Polsce a także promocja Polski.
Niestety, musimy też przeciwdziałać, w stopniu możliwym do realizacji w krajach zamieszkania, pojawiającym się negatywnym tendencjom wewnętrznym, takim jak: radykalizacja nacjonalistyczna polityki historycznej na Ukrainie, próby ingerencji w szkolnictwo polskie na Litwie oraz Ukrainie i ograniczanie praw mniejszości polskiej, a nade wszystko gwałcenie podstawowych praw mniejszości polskiej na Białorusi, w tym niemożność legalnego działania Związku Polaków na Białorusi oraz brak wolności słowa, czego jaskrawym przykładem jest sytuacja mediów polskich w tym kraju.
Mając świadomość skali i powagi tych wyzwań, zwracamy się z tego miejsca do instytucji państwa polskiego z ponownym postulatem znaczącego zwiększenia zakresu finansowania mediów polskich na Wschodzie. Jak dowodzi praktyka, jego dotychczasowy wymiar, oscylujący wokół kwoty 7 mln PLN skazuje nas na nieuchronną porażkę w konfrontacji z narastającymi zagrożeniami, a Polaków na Kresach pozostawia na łasce wrogich sił”.
„Uchwała nr 2/2017 podjęta przez dziennikarzy polskich zrzeszonych w Federacji Mediów Polskich na Wschodzie w trakcie zjazdu walnego w Belwederze, Warszawa 26 września 2017 r.
Dziennikarze polscy zrzeszeni w Federacji Mediów Polskich na Wschodzie stwierdzają, że sytuacja mediów polskich na Białorusi jest wyjątkowo trudna i nie ulega żadnym zmianom na lepsze, pomimo deklarowanych symptomów ocieplenia w relacjach między Polską a Białorusią.
Wyrażamy przekonanie, że konieczne i jak najbardziej potrzebne działania zmierzające do normalizacji oficjalnych stosunków polsko-białoruskich nie powinny odbywać się bez uwzględnienia obecnej, szczególnie trudnej kondycji Polaków na Białorusi w ogóle, a mediów w szczególności.
Zwracamy się o objęcie przez państwo polskie o szczególną troską i uwzględnienie w postulatach politycznych kierowanych wobec władz Białorusi postulatów mniejszości polskiej, w tym dotyczących możliwości legalnego i nieskrępowanego działania w ramach Związku Polaków na Białorusi.
Zwracamy się także o uwzględnienie możliwości swobodnego korzystania przez Polaków na Białorusi prawa do wolności słowa, czego dobitnym i jedynym przejawem może być legalizacja Związku Polaków na Białorusi i polskich mediów Związku Polaków na Białorusi, do tej pory ukazujących się w konspiracji. Chodzi o następujące tytuły :
– Miesięcznik Głos znad Niemna na uchodźstwie
– Miesięcznik Magazyn Polski na uchodźstwie
– portal internetowy znadniemna.pl
Głęboko wierzymy, że władze Rzeczypospolitej Polskiej zechcą uwzględnić ten głos w swych działaniach politycznych wobec Białorusi”.
„Uchwała nr 3/2017 podjęta przez dziennikarzy polskich zrzeszonych w Federacji Mediów Polskich na Wschodzie w trakcie zjazdu walnego w Belwederze, Warszawa 26 września 2017 r.
Dziennikarze polscy zrzeszeni w Federacji Mediów Polskich na Wschodzie postulują zachowanie obecnego systemu wspierania mediów polskich na Wschodzie za pośrednictwem dwóch organizacji : Fundacji „Wolność i Demokracja” zaangażowanej na Ukrainie i Białorusi oraz Fundacji „Pomoc Polakom na Wschodzie” operującej na Litwie i Łotwie. Uważamy, że ten system powinien zostać zachowany przy pełnym respektowaniu zasady, że mediami polskimi w jednym kraju opiekuje się jedna instytucja.
Pragniemy w tym miejscu wyrazić wdzięczność obu fundacjom za dotychczasowe zaangażowanie, które znacznie przekracza wymiar wynikający ze zobowiązań formalno-prawnych.
Dziennikarze polscy zrzeszeni w Federacji Mediów Polskich na Wschodzie zwracają się do Senatu RP o uwzględnienie w planie finansowania mediów polskich poza granicami kraju w roku 2018 następujących uwag, których uwzględnienie przyczyni się, naszym zdaniem, do zwiększenia efektywności realizowanego przez Senat RP programu pomocy dla mediów mniejszości polskiej:
1) Proponujemy harmonogram podejmowania decyzji, który zagwarantuje przekazanie środków finansowych mediom w terminie nie późniejszym niż koniec marca 2018 r. Późniejszy transfer środków poskutkuje – jak to miało miejsce w tym roku – zaległościami w wypłacaniu wynagrodzeń, naruszeniami prawa pracy poprzez nierealizowane obowiązku odprowadzania składek na ubezpieczenie zdrowotne i społeczne pracowników etatowych , wygeneruje wynikające z powyższego kary, wzbudzi nieufność w zespołach redakcyjnych, poczucie tymczasowości, w wielu wypadkach skłoni najlepszych i najsprawniejszych dziennikarzy do szukania innego miejsca zatrudnienia. Próba doraźnego zapobieżenia takiej ostateczności wiąże się z koniecznością obniżenia jakości pisma, np. poprzez rezygnację z atrakcyjnej szaty graficznej, zmniejszenie częstotliwości wydawania lub zmniejszenie nakładu. Ma to absolutnie dewastacyjny wpływ na morale zespołu, uniemożliwia też w praktyce jakiekolwiek plany rozwojowe.
2) Uważamy, że optymalnym rozwiązaniem byłoby podjęcie wysiłków celem stworzenia ram prawnych umożliwiających realizację dwuletnich planów finansowania mediów polskich na Wschodzie. Mamy świadomość ograniczeń, którym podlega Senat RP, doświadczyliśmy jednak dobrodziejstw funkcjonowania w reżimach dwuletnich, w poprzednich latach. Musimy odpowiedzialnie stwierdzić, że jakiekolwiek plany modernizacyjne, kampanie promocyjne oraz plany optymalizacji wydatków są możliwe jedynie w minimalnym, dwuletnim okresie, gwarantującym stabilność finansową. Nie dysponujemy możliwościami kredytowania naszej pracy, nie mamy oszczędności pozwalających na inwestowanie w okresach, kiedy nie otrzymujemy dotacji. Z natury rzeczy nie jesteśmy też mediami, od których można by oczekiwać, że będą przynosić dochód. W tej sytuacji postulat dwuletniego okresu dotacyjnego wydaje się jak najbardziej uzasadniony, a nawet jedynie racjonalny”.
—
Projekt jest współfinansowany w ramach opieki nad Polonią i Polakami za granicą przez Senat Rzeczypospolitej.
Dominik Szczęsny-Kostanecki
Wojciech Jankowski
1 komentarz
tak jest
29 września 2017 o 12:24Tak jest, Panie Warzocha: „..Jesteście bogactwem, bogactwem informacji, różnych opracowań, do których my w Polsce pewnie nie dotarlibyśmy.” – kolumną swoistą, za co nas i nie lubią nigdzie.