Po blisko roku biurokratycznych procedur, 8 sierpnia 2017 r., dyrektorka administracji samorządu m. Wilna wydała zezwolenia na umieszczenie na jednym z domów przy ul. Witebskiej tablicy ku pamięci braci Mackiewiczów – poinformował portal ZW.lt.
To przy ulicy Witebskiej, w byłej Kolonii Bankowej na Rossie, w latach 1907-1922 mieszkali ci wybitni wileńscy pisarze i publicyści.
Próby upamiętnienia Mackiewiczów w Wilnie podejmowane były od kilkunastu lat. Mimo, że obaj byli zaangażowani na rzecz porozumienia polsko-litewskiego, tablicy nie można było powiesić choćby z powodu regulacji dotyczących pisowni na Litwie. Urzędnicy, powołując się na nie, nie zgadzali się na użycie litery „w”.
Więcej na ten temat tutaj.
O Stanisławie Mackiewiczu czytaj tutaj, a o Józefie Mackiewiczu tutaj i tutaj.
MaH, ZW.lt
4 komentarzy
peter
22 sierpnia 2017 o 16:13Jozef Mackiewicz/ anticommunist by nationality/
Zaluje ze Jozef nie doczekal rozpadu zwiazku sowieckiego i wolnej Polski
Victor
22 sierpnia 2017 o 17:32Wzruszające. Już po roku Litwini zgodzili się na małą tablicę. Zrozumiałe zatem że problem tablic z polskimi nazwami miast i ulic zamieszkałych przez Polaków musi trwać wiele lat więcej. Np. 100. A problem 2 km torowiska z Możejek na Łotwę to już w ogóle przerasta Litwę.
ember11
23 sierpnia 2017 o 05:03„…nie zgadzali się na użycie litery „w”….”
Nacjonalizm jak z matrixu. Smieszne i chore zarazem. Czy oni sa mentalnie w Europie i w XXI wieku? Chory zakompleksiony „narodzik”
Alexander
23 sierpnia 2017 o 09:35Znam ten problem od podszewki. Inicjatorzy akcji ze środowiska czytelników i internautów „Kuriera Wileńskiego” podejmowani starania o umieszczenie tablicy w samym sercu Wilna, u zbiegu ulicy Zamkowej i Placu Katedralnego. Mieściła się tam redakcja „Słowa”. W takim miejscu tablica byłaby widoczna dla każdego turysty oraz każdego mieszkańca Wilna. Budynek ten jest własnością wileńskiej kurii arcybiskupiej. Ówczesny arcybiskup -metropolita kardynał Backis nie wyraził na to zgody. W odpowiedzi na pismo inicjatorów wmurowania tablicy przedstawiciele kurii napisali, że wystarczy polskich napisów w Wilnie. Backis nominację kardynalską otrzymał od Jana Pawła II, ale miłości do Polaków przez to nie nabrał.
Teraz zgodzono się na wmurowanie tablicy na frontonie prywatnego domku na „końcu świata”, gdzie nie uświadczysz żadnego przechodnia. Dobre i to, ale daleko poniżej oczekiwań Polaków.