Dzisiaj doszło do wybuchu pożaru w Wilnie. Z ustaleń wynika, że płonie osiem cystern z gazem firmy Orlen Lietuva. Wileńska policja poinformowała, że do zdarzenia doszło na stacji postojowej przy ul. Baltoji Voke.
Na miejscu pożaru przebywa siedem zespołów strażackich, oraz pracownicy Kolei Litewskich, policja i inspektorzy ochrony środowiska.
Z powodu pożaru wstrzymano ruch na ul. Kirtimų i drodze do Ejszyszek.
Świadkowie zdarzenia poinformowali, że doszło do potężnej eksplozji, którą słyszeli nawet mieszkańcy stołecznej dzielnicy Lazdynai. Mieszkańcy relacjonują, że w ich domach zatrzęsły się okna. Nad miastem unosi się duży słup dymu.
Mieszkańcy poinformowali policję o eksplozji o godzinie 10:34. Kolejne eksplozje nastąpiły ok. godziny 11 i 12.
Strażacy nie mogą zbliżyć się do miejsca zdarzenia.
Teren jest badany za pomocą dronów, a strażacy i ratownicy przygotowują węże strażackie do gaszenia pożaru.
„Według wstępnych danych pali się skład kolejowy. Płoną cysterny, doszło do kilku eksplozji. Takie eksplozje są możliwe w przypadku zapłonu butanu i propanu. Dotarcie na miejsce zdarzenia i rozpoczęcie działań w pobliżu jest bardzo trudne” – powiedział Donatas Guriaviczius, przedstawiciel Departamentu Bezpieczeństwa Pożarowego i Ratownictwa.
Mieszkańcy mieszkający 5 km od miejsca pożaru otrzymali wiadomości z prośbą o pozostanie w domach i nieotwieranie okien.
Przypuszcza się, że cysterny zapaliły się z powodu naruszenia przepisów bezpieczeństwa pracy. Poinformował o tym minister spraw wewnętrznych Władisław Kondratowicz.
„Sytuacja jest trudna. Gdy pali się gaz, trudno się zbliżyć. Według wstępnych danych pożar prawdopodobnie wybuchł z powodu naruszenia przepisów BHP, ale sprawdzane są wszystkie możliwe wersje” – powiedział minister.
Aleksander Zubriakow, przedstawiciel spółki LTG (Kolei Litewskich), zaznaczył, że pożar nie jest związany z ich firmą.
„Informujemy, że pożar w Traku Voke, przy ulicy Baltoji Voke, nie jest związany z działalnością spółek grupy LTG. Do wybuchów doszło na terenie prywatnym, a nie na terenie LTG, a płonące cysterny również należą do prywatnej firmy.
Do czasu usunięcia skutków wypadku pociągi tranzytowe będą kursować przez Wilno.
Zespół LTG konsultuje się z innymi służbami na miejscu zdarzenia” – poinformował na portalu społecznościowym Facebook.
Z kolei Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Litwy poinformowało na Facebooku o zatrzymaniu pociągu do Kaliningradu.
„Na obrzeżach Wilna, przy ulicy Baltoji Voke, wybuchł pożar – płoną cysterny z gazem. W związku z wybuchem na dworcu kolejowym wdrożono plan „Tarcza”. Pożar gasi 6 zastępów straży pożarnej i ratowniczej. Na miejscu zdarzenia pracują funkcjonariusze policji i Służby Bezpieczeństwa Publicznego. Funkcjonariusze Państwowej Straży Granicznej patrolują z powietrza – na miejsce wysłano śmigłowiec” – informuje Ministerstwo Spraw Wewnętrznych.
Poinformowano, że z powodu incydentu został zatrzymany pociąg tranzytowy z Kaliningradu. Jest on pilnowany przez dwie załogi Służby Bezpieczeństwa Publicznego. Pociąg zostanie przekierowany na trasę objazdu.
Eksperci ostrzegają przed zanieczyszczeniem powietrza
W związku z pożarem Narodowe Centrum Zdrowia Publicznego (NCHP) ostrzegło mieszkańców Wilna przed zanieczyszczeniem powietrza.
Według centrum dym z pożaru może być szkodliwy dla zdrowia. Dlatego mieszkańcom mieszkającym w pobliżu pożaru zaleca się nie wychodzenie na zewnątrz, nieotwieranie okien i natychmiastowe zwrócenie się o pomoc medyczną w przypadku złego samopoczucia.
Rekomendacje opublikowano również w aplikacji mobilnej Kovas.
Opr. TB, delfi.lt, facebook.com/LTGLietuvosgelezinkeliai
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!