Na cmentarzu w Świsłoczy wydobyto dziś szczątki brata Kastusia Kalinowskiego, Wiktora. Wszystko po to, by ostatecznie zidentyfikować jednego z przywódców powstania 1863 roku, odnalezione na Górze Zamkowej w Wilnie.
Jak już informowaliśmy, podczas prac archeologicznych prowadzonych w 2017 roku na Górze Zamkowej w Wilnie znaleziono szczątki 17 osób. Okazało się, że są to szczątki powstańców straconych na wileńskim placu Łukiskim i pogrzebanych przez władze carskie w tajemnicy przed bliskimi i mieszkańcami miasta. W 2018 roku, podczas dalszych prac, na górze odnaleziono szczątki kolejnych trzech powstańców. Trwają poszukiwania zwłok jeszcze jednego – według historycznych źródeł na Górze Zamkowej zostało pogrzebanych 21 osób.
Wśród odnalezionych są dwaj przywódcy powstania, Zygmunt Sierakowski i Konstanty Kalinowski. Co do autentyczności szczątków Sierakowskiego nie ma najmniejszej wątpliwości.
Wątpliwości budzą szczątki Kalinowskiego, dlatego aby je ostatecznie rozwiać, potrzebne jest badanie DNA z pobranych szczątków jego brata Wiktora, spoczywającego w rodzinnym grobie w Świsłoczy.
Dziś przedstawiciele Litwy, obecni na cmentarzu w Świsłoczy powiedzieli, że innych możliwości potwierdzenia tożsamości Kalinowskiego nie ma.
Grodzieński obrońca praw człowieka, dziennikarz i publicysta Włodzimierz Hilmanowicz obserwuje proces ekshumacji ze strony opinii publicznej. Obecni są również lokalni działacze. Wyjątkowo, aby potwierdzić jawność ekshumacji, Komitet Śledczy zaprosił do grupy obserwatorów działacza społeczno – politycznego ze Świsłoczy Jurija Glebika.
Przedstawiciele Komitetu Śledczego zapowiedzieli, że po zakończeniu pracy, grób Wiktora Kalinowskiego zostanie przywrócona do stanu sprzed ekshumacji.
oprac.ba
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!