Prezydent Rosji Władimir Putin podpisał dekret nakazujący redukcję liczby funkcjonariuszy MSW o 10 proc. Najwyraźniej kryzys finansowy doszedł w końcu także do rosyjskich resortów siłowych.
O tej chwili rosyjskie MSW ma liczyć nie więcej niż nieco ponad 1 mln pracowników, czyli o 110 tys. mniej niż obecnie – podaje RIA Novosti. Przypomnijmy, że w 2014 r. w ramach reorganizacji część funkcjonariuszy rosyjskiego MSW przesunięto z aparatu centralnego na prowincję.
Minister spraw wewnętrznych Rosji Władimir Kołokolcew przyznał, że dotychczas rosyjskie MSW starało się zwiększyć swoją liczebność. Teraz będzie musiało bardziej skutecznie wykorzystywać te kadry, które pozostaną po redukcji zatrudnienia.
W praktyce redukcja będzie jednak oznaczać osłabienie sił policji w odległych regionach Rosji. Nie przysporzy też zapewne rosyjskiemu prezydentowi popularności w resortach siłowych. Pytanie co się stanie ze zwalnianymi funkcjonariuszami – jaka ich część zasili szeregi rosyjskiej mafii, a jaka pojedzie na wojnę w Donbasie? Tyle, że tam za ich „usługi” Kreml też będzie musiał płacić.
Kresy24.pl
4 komentarzy
ltp
14 lipca 2015 o 22:08Jeden nkwdzista na stu kacapów
Halik
14 lipca 2015 o 23:34Na bruk ? To dobrze. 🙂 Tam miejsce wszystkich czekistów.
Frodo
15 lipca 2015 o 13:56No cóż, statystyki znowu w tyłek dostaną, choć cenzorzy i tak zrobią swoje, ale realnie rzecz ujmując najwidoczniej czerwona linia zaczyna zataczać koło, zaraz może się całkowicie zacisnąć a przy takim uścisku nawet tygrys sobie nie poradzi…
obserwator
18 lipca 2015 o 06:16A ja sądzę, że to żadne zwolnienia tylko przykrywka.
Teraz ci „zwolnieni” pojawią się masowo w Donbasie.
Oczywiście na ochotnika.