Gitarzysta białoruskojęzycznego zespołu punkowego z Grodna został zatrzymany. Oskarża się go o znieważenie Łukaszenki – rzekomo z powodu tatuażu. Mężczyzna od ponad tygodnia przebywa w areszcie.
9 czerwca na oficjalnym koncie zespołu Dzieciuki pojawiła się informacja o zatrzymaniu Pawła „Biełki” Beljanowa, gitarzysty grodzieńskiego zespołu Deviation. Mężczyzna ma 36 lat i mieszka w Grodnie.
„Przyszli do niego w związku z jakimś graffiti, ale nie było go w domu” – powiedział znajomy Pawła. – Przeprowadzono rewizję, zabrano puszki z farbą. Następnego dnia poszedł na przesłuchanie i już go nie wypuścili. Na początku dali mu 24 godziny, a potem doszła sprawa za tatuaże. „Biełka” (Wiewiórka) pracuje jako kowal i wykonuje tatuaże artystyczne. Nie wiem, który tatuaż ich interesował. „Biełka” jest cały wytatuowany”, mówi mężczyzna.
Teraz przeciwko muzykowi wszczęto sprawę karną z artykułu 368 Kodeksu Karnego („znieważenie prezydenta”).
Sądząc po zdjęciach zamieszczonych w jego serwisach społecznościowych, niemal całe ciało muzyka pokryte jest tatuażami. Tylko jeden z tatuaży, który znajduje się na zdjęciu, jest związany z Łukaszenką – to jego portret bez oczu.
Zespół Deviation został założony w 1993 roku przez braci Stasa i Andrzeja Poczobutów w miasteczku Brzostowica Wielka. Dwa lata później bracia wraz z zespołem przenieśli się do Grodna. Zespół stał się ikoną pierwszej fali grodzieńskiego punka. Po wyjeździe z Białorusi Stasa Poczobuta w 2009 roku, zespół Deviation rozwiązał się.
oprac. ba za nashaniva.com
1 komentarz
Nasza Szkapa
9 czerwca 2022 o 18:47Kara śmierci jak w ruskim banku