USA sprzeciwiają się planowi Unii Europejskiej rozszerzenia wykorzystania zamrożonych rosyjskich aktywów do wsparcia Ukrainy. Poinformowała o tym agencja „Bloomberg”, powołując się na osoby zaznajomione z przebiegiem rozmów, które wypowiadały się pod warunkiem zachowania anonimowości.
Według źródeł amerykańscy urzędnicy podczas obrad Międzynarodowego Funduszu Walutowego w Waszyngtonie powiedzieli swoim europejskim odpowiednikom, że na razie nie dołączą do inicjatywy. Jedno ze źródeł zauważyło, że Stany Zjednoczone uzasadniły swoją niechęć potencjalnym zagrożeniem dla stabilności rynku. Inne źródło podało, że na tym etapie USA po prostu nie podjęły żadnych zobowiązań.
Decyzja ta stanowi przeszkodę w planach UE, która stara się wciągnąć resztę krajów G7 w realizację planu wykorzystania zamrożonych aktywów Banku Centralnego Federacji Rosyjskiej jako zabezpieczenia udzielenia kredytów o wartości do 140 mld euro (160 mld dolarów) na wsparcie Ukrainy. Komisja Europejska przygotowuje szczegółowy projekt mechanizmu, ale nie opublikuje go do czasu wyrażenia zgody przez przywódców UE, co prawdopodobnie nastąpi podczas szczytu w Brukseli jeszcze w tym tygodniu.
Europejscy urzędnicy wyrazili rozczarowanie decyzją USA, zwłaszcza że administracja Trumpa już wcześniej namawiała UE do aktywniejszego wykorzystania zamrożonych rosyjskich funduszy. Choć wolumen aktywów znajdujących się pod jurysdykcją USA jest niewielki, wsparcie Waszyngtonu byłoby pozytywnym sygnałem dla innych krajów.
Wahanie Waszyngtonu przed wpływem na stabilność rynków finansowych prawdopodobnie ośmieli sceptyków w UE, szczególnie w Belgii, gdzie utrzymywana jest większość aktywów. Belgowie ostrzegli, że jakiekolwiek szersze wykorzystanie aktywów może wywołać procesy sądowe, które naraziłyby rządy na ogromne zobowiązania, zdestabilizowały zaufanie do europejskiego sektora finansowego, a nawet osłabiły euro. Europejski Bank Centralny również wyrażał już wcześniej podobne obawy. W niedzielę jej prezes Christine Lagarde poparła pomysł wykorzystania aktywów jako zabezpieczenia, ale podkreśliła, że byłoby lepiej, gdyby wszystkie kraje, w których znajdują się te aktywa, działały wspólnie.
Przypomnijmy, większość z 280 mld euro zamrożonych rosyjskich aktywów jest przechowywana w Europie, głównie w belgijskim depozycie Euroclear. Dochody odsetkowe z tych aktywów są już kierowane na Ukrainę, ale UE rozważa udzielenie nowych pożyczek na ich zabezpieczenie w celu uruchomienia dodatkowego finansowania. Jest to jednak struktura skomplikowana prawnie i finansowo, mająca na celu uniknięcie bezpośredniej konfiskaty i mogąca powodować spory prawne ze strony Moskwy.
W ramach G7 Wielka Brytania i Kanada wspierają europejską inicjatywę, podczas gdy Japonia postrzegana jest jako sojusznik do Stanów Zjednoczonych w bardziej ostrożnym podejściu.
UE zaproponowała przeznaczenie części rosyjskich aktywów na udzielenie Ukrainie kredytu reparacyjnego w celu zakupu uzbrojenia w USA.
Opr. TB, bloomberg.com
1 komentarz
Gruz200
20 października 2025 o 21:03Proszę na to stanowisko USA nie zwracać uwagi, to tylko tzw. gra wstępna.