„Nie można wykluczyć, że Hlas stworzy koalicję ze Smerem byłego premiera Roberta Ficy oraz prosocjalną Jesteśmy Rodziną. Wówczas należy się spodziewać regresu w procesie oczyszczania państwa i zbliżenia kursu w polityce zagranicznej do tego, który przyjęły Węgry, choć przyszły premier, którym prawdopodobnie zostanie Pellegrini, starałby się zapewne łagodzić postulaty radykalizującego się Ficy, nierzadko powielającego hasła rosyjskiej propagandy na temat wojny na Ukrainie” – czytamy w analizie warszawskiego Ośrodka Studiów Wschodnich dotyczącej kryzysu rządowego na Słowacji.
„15 grudnia słowacka Rada Narodowa przegłosowała wotum nieufności wobec rządu. Zgłosili je posłowie dwóch ugrupowań opozycyjnych – obecnej do września br. w koalicji rządzącej liberalnej partii Wolność i Solidarność (SaS) oraz liderującej w sondażach partii Hlas – Socjaldemokracja. Wniosek poparło 78 deputowanych, wymagana była większość bezwzględna (tj. 76 ze 150). Pierwsze rozmowy na temat dalszych kroków po utracie większości premier Eduard Heger (OĽaNO) i przewodniczący parlamentu Boris Kollár (Jesteśmy Rodziną) przeprowadzili już z prezydent Zuzaną Čaputovą. 16 grudnia o 13.30 głowa państwa ma przyjąć dymisję rządu, a zarazem tymczasowo powierzyć mu wykonywanie funkcji w ograniczonym zakresie. Działania podejmowane w ramach kompetencji rządu, ale wynikające z ustaw innych niż konstytucja, wymagać będą podpisu prezydent” – opisuje sytuację autor analizy Krzysztof Dębiec.
„Do przedterminowych wyborów dojdzie najprawdopodobniej pomiędzy majem a wrześniem 2023 r. (…) Przedterminowe wybory niosą ze sobą ryzyko zmiany kursu Słowacji w polityce zagranicznej, w tym ograniczenia wsparcia dla Ukrainy. Czy tak się stanie, zależeć będzie przede wszystkim od tego, z kim utworzy koalicję spodziewany ich zwycięzca, czyli Hlas – Socjaldemokracja. Ugrupowanie to utrzymuje stabilne poparcie na poziomie ok. 20%, a jego lider – były premier Peter Pellegrini – od lat należy do najpopularniejszych polityków w kraju. Partia sięga korzeniami do obfitujących w skandale korupcyjne i skompromitowanych rządów Smeru, do których zakończenia przyczyniły się protesty po zabójstwie dziennikarza śledczego Jána Kuciaka. Różnice programowe utrudnią jej współpracę z ugrupowaniami szeroko rozumianej centroprawicy. W mediach liberalnych promowana jest zaś obecnie idea lewicowo-liberalnej koalicji Hlas–PS–SaS, której spoiwem byłyby kwestie światopoglądowe (np. SaS, skupiona dotychczas na sprawach gospodarczych, akcentuje ostatnio kwestię związków partnerskich). Taki rząd utrzymywałby w polityce zagranicznej orientację zbliżoną do aktualnej, być może przy nieznacznym osłabieniu np. retoryki proukraińskiej. Niemniej nie można wykluczyć, że Hlas stworzy koalicję ze Smerem byłego premiera Roberta Ficy oraz prosocjalną Jesteśmy Rodziną. Wówczas należy się spodziewać regresu w procesie oczyszczania państwa i zbliżenia kursu w polityce zagranicznej do tego, który przyjęły Węgry, choć przyszły premier, którym prawdopodobnie zostanie Pellegrini, starałby się zapewne łagodzić postulaty radykalizującego się Ficy, nierzadko powielającego hasła rosyjskiej propagandy na temat wojny na Ukrainie” – czytamy. Cała analiza tutaj.
Oprac. MaH, osw.waw.pl
1 komentarz
Antoni Kosiba
17 grudnia 2022 o 19:21Zjednoczyć Słowację z Czechami, Słowenią, Chorwacją, Łużycami, Polską, Białorusią i Ukrainą w słowiański rdzeń szerszego związku, od Estonii poprzez Rumunię (z resztą Mołdawii czyli Besarabią w jej składzie) do Macedonii!