Ukraińska państwowa agencja informacyjna „Ukrinform” poinformowała dzisiaj, że w ciągu dziewięciu pierwszych miesięcy 2016 roku o azyl polityczny na Ukrainie wystąpiło 54 obywateli Federacji Rosyjskiej.
Źródłem informacji jest z-ca dyrektora Departamentu d/s Cudzoziemców i Bezpaństwowców Państwowej Służby Imigracyjnej Petro Syniawskyj. Według niego, w trzech pierwszych kwartałach 2016 roku do Służby Imigracyjnej zgłosiły się 481 osoby z wnioskiem o status uchodźcy, bądź o „przydzielenie dodatkowej ochrony”.
Syniawskyj powiedział, że do tej pory pozytywnie rozpatrzono 16 podań o azyl i 39 podań o ochronę, a więc w sumie ok. 11 procent zgłoszeń.
Normy europejskie w tej materii są znacznie wyższe i wynoszą, w zależności od kraju, od 20 do 30% wszystkich podań. Być może jednak nie należy się tym za bardzo przejmować, zważywszy, jak wiele problemów z uchodźcami mają obecnie państwa zachodniej Europy.
Najciekawsze jednak jest co innego. Syniawsky zaznacza, że w stosunku do obywateli rosyjskich odsetek podań azylowych rozpatrzonych pozytywnie wynosi 30%, a zatem jest ponad dwa razy większy od średniej ogólnej.
Jeśli z-ca Departamentu mówi prawdę, oznaczałoby to, że Ukraińcy nie są jakoś szczególnie uprzedzeni w stosunku do swych wschodnich sąsiadów – oni po prostu nie mogą zaakceptować neosowieckiego imperializmu. Tylko tyle i aż tyle.
A co do rosyjskich azylantów – można założyć, że Ukraina jest dla nich naturalnym miejscem osiedlenia ze względu na fizyczną bliskość i pokrewieństwo językowe. Ale nie sposób też wykluczyć trafności argumentu, którego użył Pawło Szeremet, a mianowicie, że w Kijowie po prostu „oddycha się lżej”, niż w Mińsku, czy Moskwie.
Kresy24.pl
8 komentarzy
Barnaba
18 listopada 2016 o 20:22A ilu Ukraińców się wyprowadziło do Rosji? Pół miliona? Nawet Ci ze strefy objętej konfliktem w znacznej części chętniej wybierają Rosję niż inny rejon Ukrainy. Ilu z tych pół miliona nie planuje wracać i złożyło wnioski o azyl? Widać że Rosja jest dla nich naturalnym miejscem osiedlania się ze względu na podobieństwa kulturowe i nostalgię za neosowieckim imperializmem. Czy między tymi niemal jednakowymi kulturowo narodami powinna być w ogóle granica? Skoro po obu stronach tej granicy tak samo się pije, kradnie, ciemięży narody i używa niemal identycznego alfabetu do zapisywania mowy to po co ta cała heca z granicą? Jedynie Poroszenko albo Putin zamiast prezydentem by był gubernatorem. A reszta ogólnie bez zmian.
Ula
19 listopada 2016 o 13:40Ja dodalabym jeszcze pytanie, za co sa te osoby w Rosji scigane.
I uprzedzajac coniektorych tutaj dodam:
tak, tak z pewnoscia za polityke.
SLU-ZL
18 listopada 2016 o 22:11W Kijowie oddycha sie lzej bo jest wieksza korupcja.
Japa
18 listopada 2016 o 22:51To jakieś pidery gnojne nie Rosjanie.
SyøTroll
19 listopada 2016 o 12:25Jedni wolą azyl w Rosji, inni na Ukrainie. Zależy co kto „lubi”, a jak wiadomo o gustach się nie dyskutuje.
sal
19 listopada 2016 o 20:16youtu.be/kZwAFsFW2IQ
SyøTroll
20 listopada 2016 o 16:43Łapka w górę
pol
20 listopada 2016 o 20:04Jestem za , zlikwidowac granice z rosyją wcielić ją do Królestwa Polskiego , skoro zaczyna sie ruska emigracia znaczy rewolucia blisko ! widac że Nostradamus miał racie ! będziemy graniczyć z Chińczykami ha ha ha .