Rosjanie nie będą zadowoleni z cen, jakie podyktowały towarzystwa ubezpieczeniowe. Wszystko to dzięki atakom ukraińskich dronów.
Kommersant, który powołuje się na współwłaściciela zajmującej się ubezpieczeniami Mainsgroup poinformował, że ataki dronów traktowane są jako ataki terrorystyczne, a wraz ze wzrostem liczby takich przypadków wzrosły też gwałtownie stawki.
Poziom cen zależy oczywiście od charakteru ubezpieczanego obiektu oraz jego lokalizacji. Najwyższe są na obszarach przygranicznych.
To jednak nie odstrasza nabywców – popyt na ochronę ubezpieczeniową zdecydowanie wzrósł. Jak z kolei informuje założyciel Insurance Broker AMsec24, dla obiektów magazynowych stawki wzrosły aż siedmiokrotnie. W przypadku rafinerii odnotowano 70-krotny wzrost, a przedsiębiorstwa przemysłowe muszą się liczyć nawet ze 120-krotnym wzrostem cen.
Na tym jednak nie koniec – rzecznicy firm ubezpieczeniowych Sovcombank i Soglasie są zdania, że wzrost cen będzie coraz większy, jeśli będzie rosła częstotliwość ataków. O ile w okresie od lutego 2022 ro sierpnia 2023 roku zgłoszono w Rosji tylko 500 ataków dronów, obecnie tylko 1 września zgłoszono ich ponad 150.
Co więcej, niektóre z firm ubezpieczeniowych zdecydowały się na zmniejszenie limitów odpowiedzialności – nawet o połowę w porównaniu do poprzednich polis.
swi/kyivpost.com
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!