
Foto: naloty na lotniska Engels i Diagilewo pokazały, że w Federacji Rosyjskiej nie ma stref bezpieczeństwa (Fot: wikipedia)
Financial Times, powołując się na doradcę rządu Ukrainy ds. obrony: Obecnie SZU uzyskały nieograniczony zasięg uderzeń na terytorium Rosji. Nasze drony mogą dosięgnąć nawet cele na Syberii. „Wkrótce w Rosji nie będzie bezpiecznych miejsc”.
Doradca rządu Ukrainy ds. obrony powiedział Financial Times, że ukraińskie siły zbrojne nie mają już żadnych ograniczeń w zakresie uderzeń w cele na terytorium Rosji. Twierdzi, że ukraińskie drony mogą dotrzeć nawet na Syberię.
Ukraina pokazała atakami na rosyjskie bazy lotnicze, że może przeprowadzić uderzenia dalekiego zasięgu bez zachodniego sprzętu. Jeden z celów trafionych 6 grudnia przez ukraińskie drony znajdował się 160 km od Moskwy.
Analitycy uważają, że uderzenia na cele w głębi Rosji to nowa taktyka ukraińskich sił zbrojnych. Kijów próbuje pokazać, że w Rosji nie ma teraz bezpieczniejszych miejsc.
„Ataki powtarzają się. Nie mamy ograniczeń zasięgu i wkrótce będziemy mogli trafiać we wszystkie cele w Rosji, także na Syberii. My w Ukrainie wiemy, jak trudno jest bronić się przed takimi atakami z powietrza. Wkrótce Rosja też nie będzie miała bezpiecznych stref” – mówi w rozmowie z Financial Times źródło w ukraińskim rządzie.
Ukraina nie wzięła jeszcze odpowiedzialności za ataki na lotniska w Rosji. Również wiele szczegółów operacji pozostaje tajnych.
Jedno jest pewne, przeprowadzane w ostatnich dniach skuteczne ataki na obiekty wojskowe w Rosji mogą spowodować, że Rosja będzie musiała rozproszyć swoją obronę przeciwlotniczą i broń na terenie całego kraju. To pewne, że Rosjanie będą mniej pewni siebie.
oprac. ba za ft.com
Dodaj komentarz