Kolejna jednostka bojowa „drugiej armii świata” zatonęła na czasowo okupowanym Krymie.
Ukraińcy partyzanci z działającej na Krymie organizacji „Atesz” poinformowali, że obrońcy w Sewastopolu „zdemilitaryzowali” okręt patrolowy „Tarantula” wojsk Federacji Rosyjskiej. Przypadkiem odkryto go w pobliżu nabrzeża w Zatoce Grafskiej.
Kilka tygodni temu w okupowanym Sewastopolu zatonął rosyjski okręt patrolowy „Tarantula”. Jak poinformowano na kanale Telegram ukraińskiego ruchu partyzanckiego „ATESZ”, najprawdopodobniej uzbrojona jednostka rosyjskich najeźdźców została trafiona przez Siły Obronne kilka tygodni temu podczas ataku dronów morskich na obiekty wojskowe „drugiej armii świata” na Krymie.
Według doniesień, partyzanci odkryli zatopiony wrak korwety patrolowej Projektu 205P „Tarantula” podczas rekonesansu w Sewastopolu.
Teraz znajduje się na nabrzeżu w Zatoce Grafskiej pod następującymi współrzędnymi: 44.615763, 33.587110
„Raszyści stracili kolejną ważną uzbrojona jednostkę na Morzu Czarnym. Z tego też powodu wszystkim gratulujemy. Stopniowo będziemy wypierać armię okupacyjną z terenów Ukrainy i przywracać sprawiedliwość”,
– podkreślił ATESZ.
ba za t.me
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!